Pewny lider
Radziechowanie w pierwszej połowie zdobyli tylko jednego gola, tylko, ponieważ mogli przynajmniej pięć. Rzutu karnego nie wykorzystał Piotr Trzop, bardzo dobrze bronił Bartłomiej Oleksy, któremu sprzyjał także szczęście. Futbolówka trafiała bowiem w słupek i porzeczkę. Na bramkę Kuźni sunął atak za atakiem, ale piłki do siatki gospodarze skierować w dodognych okolicznościach nie potrafili. Uczynił to tylko Szymon Byrtek, w 5. minucie wykorzystał podanie ze skrzydła. Przyjezdni byli tłem dla rywala, próbowali się odgryźć, ale bez najmniejszego powodzenia. Na domiar złego plac gry w premierowej odsłonie musiał opuścić Adrian Sikora, który naciągnął mięsień dwugłowy.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Podopieczni Mariusza Kozieła nadal nadawali ton grze, poprawili skuteczność. W 70. minucie na listę strzelców wpisał się Mariusz Kosibor, który podobnie jak Sz.Byrtek skierował piłkę do siatki po dobraniu z boku. Chwilę później było 3:0, Sz.Byrtek lewą noga z rzutu wlanego przymierzył precyzyjnie. Wynik spotkania ustalił Marcin Byrtek, zaskoczył Oleksego uderzeniem z dystansu.
Trenerzy po meczu: Mariusz Kozieł (GKS): Wynik odzwierciedla przebieg meczu. Powinien być nawet wyższy. Tylko w pierwszej połowie mogliśmy zdobyć pięć bramek. Bramkarz Kuźni bronił momentami jak w transie, strzelaliśmy w słupki, poprzeczki, nie wykorzystaliśmy karnego, dwóch sytuacji sam na sam. Sporo tego było. Gole wisiały w powietrzu, po przerwie posypały się.
Mateusz Żebrowski (Kuźnia): Szczerzę muszę przyznać, że gospodarze dominowali i zasłużenie wygrali. Do przerwy mogliśmy przygrywać 0:5. Tylko dobra gra bramkarza uchroniła nas przed takim wynikiem. Po rundzie jesiennej GKS nie był moim faworytem do awansu. Zespół zrobił duży postęp, w tej chwili prezentuje najlepszy futbol w lidze.
GKS Radziechowy-Wieprz – Kuźnia Ustroń 4:0 (1:0) 1:0 Sz.Byrtek (5') 2:0 Kosibor (70') 3:0 Sz.Byrtek (75') 4:0 M.Byrtek (89')
GKS: Ł.Byrtek – Noga, Szczotka, Figura, Fijak (55′ Ariel Dziedzic), M.Bytrek, Sz.Byrtek, Celej, Trzop (75' Tracz), Salachna, Kosibor Trener: Kozieł
Kuźnia: Oleksy – Madzia, Brachaczek, Węglarz,Podżoroski, Juroszek (80’ Krzywda), Krysta (46’ Ferfecki), Szymala, Husar (70’ Czyż), Kocot, Sikora (25' M.Szlajss) Trener: Żebrowski