
GKS Radziechowy-Wieprz: Jakość u beniaminka
W kilku jesiennych meczach piłkarze z Radziechów zapłacili frycowe. Wiosną na punktowe straty mogą sobie pozwolić w znacznie mniejszym zakresie. Utrzymanie IV-ligowego statusu jest bowiem nadrzędnym zadaniem.
I przyznać trzeba na wstępie, że utrzymanie w IV lidze śląskiej bynajmniej nie jest poza zasięgiem beniaminka. W wielu jesiennych potyczkach radziechowianie punkty tracili na własne życzenie, toteż na zimową przerwę udali się z lekkim niepokojem, co przyniesie wiosna. Jakkolwiek trudno zweryfikować pracę wykonaną przez zespół trenera Mariusza Kozieła, tak wspomnieć należy o wzmocnieniu kadrowym GKS-u. W ofensywie już w sparingach kunsztem wykazywał się Łukasz Błasiak, jednym z kreatorów gry w linii pomocy ma być Piotr Motyka, zaś Marcin Dudka to transfer dla poprawy defensywy beniaminka. Gdy dodamy do tego powrót do kadry innego obrońcy Marcina Motyki, to widać wyraźnie, że w Radziechowach kadrowe manewry przemyślano całkiem rozsądnie. Nie jest oczywiście powiedziane, że gwarantuje to IV-ligowy status na kolejny sezon, ale nawet do czołowych drużyn tej klasy rozgrywkowej futboliści z Radziechów mogą przyrównywać się bez nadmiernych kompleksów.
Ciekawostką jest fakt, że na kilka dni przed ligową premierą wiosenną ukończona została trybuna na stadionie w Radziechowach. Nie tylko więc przez wzgląd na piłkarską jakość oglądanie w akcji zespołu GKS-u może sprawiać większą przyjemność. Czy pozytywny wizerunek znajdzie odzwierciedlenie w aspektach stricte futbolowych? Są na to duże szanse.
SportoweBeskidy.pl: - Jak drużyna przygotowywała się do rundy wiosennej?
Mariusz Kozieł: Trzeba podkreślić, że mieliśmy całkiem przyzwoite warunki, by przygotować się do rundy wiosennej jak najlepiej. Korzystaliśmy z orlika w Radziechowach, hali w Wieprzu. Staraliśmy się pracować nad wszystkimi elementami, najmniej kwestiami taktyki, bo gra na pełnowymiarowym boisku poza sparingami nie była możliwa. Stopniowo zwiększaliśmy oczywiście intensywność zajęć treningowych. A to, jak jesteśmy przygotowani zweryfikuje tak naprawdę boisko.
SportoweBeskidy.pl: - Sporo mówiło się zimą o transferach. Trudno oprzeć się wrażeniu, że jakość kadry beniaminka uległa poprawie? M.K.: Zawodnicy, którzy drużynę opuścili to przede wszystkim inni zawodnicy niż ci, którzy GKS wzmocnili. Nie chciałbym więc porównywać i kategoryzować. Ważne jest to, że nowi piłkarze trenują z nami i mam nadzieję, że jak najlepiej wkomponują się w zespół już w trakcie sezonu. Łukasz Błasiak daje jakość jako napastnik, Piotrek Motyka to duże wzmocnienie środka pola, a Marcin Dudka i Marcin Motyka zapewniają spokój w defensywie. Pamiętajmy, że piłkarze, którzy nas opuścili również coś do drużyny wnosili. Co ważne, zespół jest bogatszy w doświadczenia nabyte podczas rundy jesiennej. Wiemy czego się spodziewać, jak grać z rywalami. Jak się okazało diabeł wcale nie taki straszny, jak mogło się wydawać tuż po awansie. Patrzymy z optymizmem przed siebie.
SportoweBeskidy.pl: - Na co stać zespół GKS-u i pozostałe beskidzkie ekipy? M.K.: Drzewiarz to bez wątpienia solidna firma – trener, zawodnicy, baza. Jestem przekonany, że wiosną będzie to jedna z głównych sił w IV lidze. Nie wiem, jak ułoży się sytuacja Górala. Zespół z Żywca tanio skóry nie sprzeda, a młodzież pewnie znów zrobi wszystko, by do zespołu coś pozytywnego wnieść. W naszym kontekście powiem tyle, że stać nas na utrzymanie. Dokonaliśmy zmian personalnych w każdej z formacji, cieszy mnie, że pozytywnie wygląda kreatywność w naszej grze. Od posiadania piłki wszystko przecież się zaczyna. Wiosenna runda jest o tyle specyficzna, że przytrafiają się kadrowe problemy związane choćby z kartkami. Pewnie i my z tym będziemy musieli się zmierzyć. Mogę więc obiecać walkę o punkty, którą podejmiemy.
Wyniki sparingów: - Świt Cięcina 10:1 - MRKS Czechowice-Dziedzice 5:2 - Soła Oświęcim 0:2 - Koszarawa Żywiec 2:3 - Maksymilian Cisiec 3:1 - Podbeskidzie II Bielsko-Biała 2:0 - Świt Cięcina 4:2 (Puchar Polski)
Transfery:
Przybyli: Marcin Motyka (obrońca, powrót do drużyny), Marcin Dudka (obrońca, Metal Skałka Żabnica), Łukasz Błasiak (napastnik, Pasjonat Dankowice), Piotr Motyka (pomocnik, Czarni-Góral Żywiec)
Ubyli: Przemysław Suchowski (obrońca, Czarni Jaworze), Mariusz Kosibor (napastnik, najprawdopodobniej Koszarawa Żywiec), Szczotka (obrońca, nie wznowił treningów), Damian Salachna (pomocnik, najprawdopodobniej Soła Rajcza)
Tak zaczną: - 21 marca – Forteca Świerklany (wyjazd) - 28 marca – Szczakowianka Jaworzno (dom) - 4 kwietnia – Unia Racibórz (wyjazd)