
GLKS – Przełom 2:2. Remis wyłonił mistrza?
Remis w spotkaniu czołowych zespołów bielskiej A-klasy praktycznie przesądził losy awansu. Przełom Kaniów stracił punkty w Wilkowicach, do lidera z Jaworza, na trzy kolejki przed końcem rozgrywek, traci siedem „oczek”.
Spotkanie rozegrane w Wilkowicach w premierowej odsłonie zdominowali gospodarze. Podopieczni Sławomira Białka przewagę udokumentowali bramką Wojciecha Wajdy. Brat ekstraklasowego arbitra pokonał Rafała Twardowskiego w 30. minucie. Po przerwie do głosy doszli przyjezdni. Ożywienie w ofensywne poczynania Przełomu wniósł Robert Jurczyga, który doprowadził do wyrównania. Wicelider poszedł za ciosem, w 77. minucie strzał Krzysztofa Jarosza dał mu prowadzenie. Gospodarze we właściwym momencie potrafili się odgryźć, bardzo szybko. Punkt GLKS-owi zapewnił wprowadzony na boisko Kornel Szwedka.
– W pierwszej połowie przeważali gospodarze, my graliśmy ospale. Druga odsłona przebiegała pod nasze dyktando. Wyszliśmy na prowadzenie 2:1, ale straciliśmy przypadkową bramkę. Przed spotkaniem remis brałbym w ciemno, po spotkaniu odczuwam niedosyt – ocenia Grzegorz Wieczorek, prezes Przełomu.
GLKS Wilkowice – Przełom Kaniów 2:2 (1:0) 1:0 Wajda (30') 1:1 Jurczyga (56') 1:2 Jarosz (76') 2:2 Szwedka (79')
GLKS: Górny – Hola, Kolarczyk, Wrzeszcz, Laszczak, Brycz (78' Staniec), M.Jakubiec (85' Pilarz), Gala (60' Szwedka), Kopeć, Wajda (90' K.Jakubiec), Zborowski Trener: Białek
Przełom: Twardowski – Czulak, Bąk, Ciućka, Ryszka, Jarosz, Grygierzec (75' Szyma), Kóska, Światłowski (80' Skwira), Domka (87' Flis), Damaz (46' Jurczyga) Trener: Kucharski