Główka za trzy
Gdy mijał kwadrans rywalizacji Podbeskidzia z Górnikiem goli kibice na Stadionie Miejskim nie oglądali. Gra gospodarzy napawała jednak optymizmem.
Bardzo dużą aktywność na wstępie potyczki wykazywali bielszczanie w środkowej strefie boiska i w ofensywie. Przekładało się to na sytuacje pod bramką gości z Łęcznej, choć nie były to „setki”. Z dalszej odległości strzelali Krzysztof Chrapek czy Piotr Tomasik, wreszcie w 13. minucie nieznacznie chybił po kornerze Pavol Stano. Drugi kwadrans? Pod wyraźne dyktando Górnika, lecz i beniaminek nie potrafił żadnej akcji zakończyć sukcesem. Najgroźniejszą z prób był rzut wolny i wrzutka, po której interweniować musiał Michal Pesković. W miarę upływu pierwszej połowy gospodarze mieli też więcej problemów z upilnowaniem Fedora Černycha i Grzegorza Bonina na skrzydłach, którzy w końcówce swojej ekipie mogli zapewnić gola do szatni.
Widząc nieporadność zespołu „Górali” trener Leszek Ojrzyński postawił od startu drugich 45 minut na duet doświadczonych zawodników – Piotra Malinowskiego i Roberta Demjana. Natychmiastowego zwrotu nie było. Wciąż korzystniejsze wrażenie sprawiali łęcznianie. W 59. minucie czujność golkipera Podbeskidzia sprawdził Miroslav Božok. Jeszcze lepszą sposobność do otwarcia wyniku miał w 62. minucie Shpetim Hasani. Słowak z pojedynku wyszedł obronną ręką. Pesković do końca pojedynku uwijał się, jak w ukropie, głównie przy próbach strzałów gości z dystansu. Golkiperowi dopisywało też szczęście. Zanim nastąpiło prawdziwe oblężenie bramki Podbeskidzia, „Górale” gola... strzelili. W 68. minucie, gdy doprawdy nic na to nie wskazywało, Adam Pazio idealnie dośrodkował na głowę Demjana, który zrobił to, czego od snajpera wymaga się. Więcej bramek w sobotę na Stadionie Miejskim nie oglądano.
I choć bielszczanie nie pokazali dobrej gry, to 12. kolejkę ekstraklasy zaliczają na plus. Wrażenia artystyczne to jedno, punkt rzecz zupełnie inna – najistotniejsza.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Górnik Łęczna 1:0 (0:0) 1:0 Demjan (68')
Podbeskidzie: Pesković – Sokołowski, Stano, Pietrasiak, Tomasik – Śpiączka (46' Malinowski), Sloboda, Deja, Chmiel – Korzym (66' Pazio), Chrapek (46' Demjan) Trener: Ojrzyński