Podopieczni Grzegorza Szulca w premierowej odsłonie nie dali się zaskoczyć rywalom z Ustronia. Po zmianie stron zmianie uległ wynik. Kuznia Ustron zwyciestwo

W 55. minucie po raz pierwszy goście celebrowali zdobycie bramki. Mateusz Cieślar na raty pokonał Zbigniewa Wójcikiewicza. Chwilę później było 0:2. Podanie Adriana Sikory wykorzystał Marek Szymala. Wynik rywalizacji ustalił na kwadrans przed jej zakończeniem Sikora. Sfinalizował dośrodkowanie Arkadiusza Szlajssa.

Goście grali w tym meczu nie tylko o try punkty. – Dedykujemy zwycięstwo zmarłemu Rudolfowi Czyżowi. To osoba związana z klubem od lat, był spikerem na naszych meczach. Niestety zmarł na atak serca. Marcin Wasilewski, nasz były zawodnik stracił ojca. Uczciliśmy ich pamięć minutą ciszy przed rozpoczęciem meczu – klaruje Mateusz Żebrowski. Drużyna z Ustronia poradziła sobie bez grającego trenera, który pauzował za nadmiar kartek.

Kuźnia zasłużenie wygrała. Po zmianie stron nie podjęliśmy rywalizacji bark w bark. Błędy indywidualne przesądziły o naszej porażce. W drugiej połowie zagraliśmy słabiej. Kuźnia wykorzystała swoje doświadczenie. Gol na 2:0 padł w kontrowersyjnych okolicznościach, ale to nie usprawiedliwia naszego niepowodzenia – komentuje porażkę Grzegorz Szulc, opiekun Zapory.

Zapora Porąbka – Kuźnia Ustroń 0:3 (0:0) 0:1 Cieślar (55') 0:2 Szymala (57') 0:3 Sikora (75')

Zapora: Wójcikiewicz – Deska, Gilek (60' Pawinski), Targosz, Jaśkowiec, K.Jurczak (60' D.Jurczak), Cepiga, Nycz, Cyran (75' Handzlik), Gąsiorek, Paw Trener: Szulc

Kuźnia: Mikler – Węglarz, Moskała, Madzia, Szymala, Janoszek (65' Szlajss), Cieślar, Krysta, Gibiec (82' Kocot), Zaczek (65' Husar), Sikora (82'Czyż) Trener: Żebrowski