Mogło być różnie

W derbowej konfrontacji Rotuz podejmował ekipę z Ligoty. Niewątpliwie faworytem tego tego byli bronowianie, jednak drużyna LKS-u już nie raz pokazała, że potrafi napsuć wyżej notowanym rywalom krwi. Finalnie spotkanie zakończyło się wygraną zespołu z Bronowa 4:1, lecz LKS pozostawił po sobie dobre wrażenie. – Cóż, wynik jest ładny dla Rotuza. Czy odzwierciedla przebieg meczu? Nie do końca, według mnie wynik jest za wysoki, a bramki straciliśmy po indywidualnych błędach. Mogło być różnie w tej konfrontacji - przyznaje Zdzisław Hutyra, opiekun piłkarzy z Ligoty. 

 

 

Niespodzianek brak

W pozostałych meczach nie było sensacji. Sokół pokonał rezerwy LKS-u Czaniec. Do bardzo ciekawego meczu doszło z kolei w Kobiernicach. Miejscowa Soła podejmowała Przełom Kaniów. Górą okazali się być gospodarze, którzy wygrali 2:1. – Drużyna z Hecznarowic jest bardzo ciekawa. Na pewno można ich zaliczyć do rewelacji rundy jesiennej. Zawodnicy Sokoła są bardzo skuteczni w defensywie, a z przodu zawsze coś wpadnie. W Kobiernicach byliśmy świadkami wyrównanego meczu. Ekipa z Kaniowa jednak gorzej sobie radzi na wyjazdach - ocenia Hutyra. 

 

Wygrana mimo problemów

Dobrą passę kontynuuje KS Międzyrzecze. Podopieczni Arkadiusza Ruckiego pokonali Zaporę 1:0. Do góry w tabeli pnie się również zespół z Bystrej, który wgrał z beniaminkiem z Grodźca 4:1. – Ekipa z Międzyrzecza przystąpiła do meczu z Zaporą bez kilku ważnych zawodników. Nie było Labzy, Małyjurka i Sachy. Z tego co słyszałem wapieniczanie mogli pokusić się o wygraną, lecz mieli pecha, ale z przebiegu zasłużyli na remis - mówi trener LKS-u.

 

Wyniki 7. kolejki: 


Zamek Grodziec - KS Bystra 1:4

Wilamowiczanka Wilamowice - Żar Międzybrodzie Bialskie 5:4

Zapora Wapienica - KS Międzyrzecze 0:1

Pionier Pisarzowice - Orzeł Kozy 4:0 

LKS II Czaniec - Sokół Hecznarowice 0:1

Rotuz Bronów - LKS Ligota 4:1

Soła Kobiernice - Przełom Kaniów 2:1

 

TABELA/TERMINARZ