Mimo iż w zakończonym sezonie piłkarze Górala nie pokazali się z nad wyraz dobrej strony, to istnieje prawdopodobieństwo, że „załapią się” do klubów w wyższych klasach rozgrywkowych.

Borak Goral dz Kilku zawodników żywieckiego spadkowicza z IV ligi śląskiej przebywa aktualnie na testach, podczas których kluby z wyższych szczebli sprawdzają ich przydatność do własnych drużyn. Najbardziej spektakularna „przymiarka” to sprawdzian, któremu w I-ligowym GKS Katowice poddawany jest zawodnik środka pola Maciej Łącki. Swoich sił w ekipie beskidzkiego III-ligowca z Czańca próbują z kolei 20-latkowie: pomocnik Artur Michulec i występujący na różnych pozycjach w defensywie Bartłomiej Borak. Trudno wyrokować z jakim skutkiem testy wspomnianego tercetu zakończą się i czy będą do dyspozycji trenerów Górala w trakcie całości letnich przygotowań.

W Żywcu, niezależnie od „zakusów” na utalentowanych piłkarzy, trwa kompletowanie kadry, która powalczyć ma w klasie okręgowej w najbliższym sezonie. Wczoraj decyzją władz klubu przywrócono nazwę Góral 1956. Niebawem planowane są również zmiany w zarządzie Górala.