Podbeskidzie w ostatnich dniach pochwaliło się, iż w klasyfikacji Pro Junior System zajmuje 5. miejsce. Najwięcej punktów dla klubu z Bielska-Biała "zarobił" Konrad Sieracki, który jest odkryciem Krzysztofa Brede. Młody piłkarz nie opuścił do tej pory ani jednego ligowego meczu. Na pierwszoligowych boiskach pojawili się też m.in. Filip Laskowski, Arkadiusz Maj oraz Mateusz Sopoćko. Ten ostatni został wypożyczony z Lechii Gdańsk, której jest wychowankiem. 

Tenże scenariusz pod Dębowcem jest znany, kiedy to do "Górali" trafia młody talent z dużego klubu. Do seniorskiej reprezentacji Polski na mecze z Austrią i Słowenią powołany został Robert Gumny, choć na debiut w niej musi jeszcze cierpliwie czekać. Popularny "Guma" w Podbeskidziu występował w rundzie wiosennej sezonu 2016/2017 na zasadzie wypożyczenia z Lecha Poznań i z miejsca stał podstawowym zawodnikiem drużyny z Bielska-Biała.

Stolicę Wielkopolski na Bielsko-Białą zamienił także w sezonie 2017/2018 Paweł Tomczyk. "Pawka" łącznie w barwach Podbeskidzia zdobył 11 goli, co było niezłym rezultatem. Ostatnio "Pawka" wystąpił w meczach kadry Polski U-21: z Łotwą oraz Estonią. W obecnym sezonie Tomczyk pełni rolę "jokera" w Lechu Poznań, gdzie zdobył 2 bramki, dwa razy w końcówce meczu, meldując się na placu gry chwilę wcześniej. 

Odrębnym przykładem jest Przemysław Płacheta, którego futbolowym zapaleńcom w naszym regionie przedstawiać nie trzeba. 21-latek w zeszłym sezonie "czarował" na boiskach I ligi, co zaowocowało transferem do Śląska Wrocław. Tam Płacheta wywalczył sobie podstawowy "plac" i póki co nie zawodzi. Skrzydłowy stał również ważnym ogniwem reprezentacji prowadzonej przez Czesława Michniewicza, a za zaufanie w 6. minucie meczu z Estonią Płacheta odwdzięczył się ostatnio bramką. 

Można więc śmiało stwierdzić – Podbeskidzie po spadku z Ekstraklasy stało się dobrym miejscem dla większych klubów do "ogrywania" swoich talentów. Czy Sopoćko takowym się okaże? Zobaczymy, aczkolwiek czekamy, aż w końcu "na salony" wypłynie "Góral" z krwi i kości...