GLKS Wilkowice po zwycięstwie w Godziszce objął przodownictwo w bielskiej A-klasie. Sebastian Gruszfeld, trener nowego lidera, podjął się oceny weekendowych wyników. Sebastian Gruszfeld – Graliśmy w tej rundzie trudniejsze mecze. Do momentu objęcia prowadzenia mogłem mieć obawy o wynik. Potem kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Zdobyliśmy zasłużone trzy punkty. Kluczem do wygranej była koncentracja i rzetelne podejście do założeń. W meczach z teoretycznie słabszymi rywalami to jest bardzo ważne.

W Buczkowicach padł hokejowy wynik, wynik który szokuje. Wygrał zespół lepszy piłkarsko, tabela to potwierdza.

W Rybarzowicach są specyficzne warunki. Zapora Porąbka nie mogła sobie pozwolić na kolejną stratę. Chcąc zrealizować cel, niezależnie od boiska i rywala musi wygrywać kolejne meczem.

Pionier to solidny zespół, który może walczyć o górną część tabeli. Wygrał w Bujakowie, co było do przewidzenia.

Przełom po trzech porażkach z rzędu się przełamał. Wygraną gospodarzy można było przewidzieć. Wynik wskazuje na to, że goście postawili się faworytowi. Trzy punkty zostały jednak w Kaniowie.

Bystra złapała zadyszkę? Zmierzyła się z solidnym MRKS-em. Sądziłem, że gospodarze wygrają ten mecz, ewentualne podzielą się z rywalem punktami.

Miałem okazję obserwować mecz w Bestwince. Gospodarze odnieśli zasłużone zwycięstwo, byli zespołem zdecydowanie lepszym. Wypracowali sobie dużo okazji, wykorzystali jedną. W drużynie gości zabrakło Adama Waliczka. Być może jego absencja miała wpływ na postawę Czarnych.

Wyniki 10. kolejki:

Sokół Buczkowice – Zapora Wapienica 5:8 (1:5) Iskra Rybarzowice – Zapora Porąbka 0:4 (0:0) Beskid Godziszka – GLKS Wilkowice 0:4 (0:1) Groń Bujaków – Pionier Pisarzowice 2:4 (1:2) Przełom Kaniów – LKS Mazańcowice 4:3 (3:0) KS Bystra – MRKS II Czechowice-Dziedzice 2:4 (0:3) KS Bestwinka – Czarni Jaworze 1:0 (0:0)

[standings league_id=8 template=extend logo=false]