Wydarzenie. 

Derby między Spójnią a MRKS-em. To było główne wydarzenie piłkarskiej soboty na IV-ligowym froncie. Najlepsze dotąd beskidzkie drużyny w obecnych rozgrywkach zmierzyły się w Landeku. Obie ekipy stworzyły obopólnie widowisko stojące na dobrym poziomie, potwierdziły przynależność do IV-ligowej czołówki, a to mogło uraczyć nawet najbardziej wybrednych kibiców. Zwycięsko z batalii wyszli jednak czechowiczanie, wygrywając ze Spójnią 2:1. – Bardzo cieszymy się z ważnego zwycięstwa, które z przebiegu gry należało się nam. Obawiałem się tego, że w końcówce meczu zmarnowane przez nas idealne sytuacje zemszczą się, ale zdołaliśmy się obronić. Kluczem okazało się to, że byliśmy konsekwentni jeśli chodzi o grę w defensywie i tą dyscypliną taktyczną zniwelowaliśmy jakość piłkarską po stronie rywala – powiedział Jarosław Kupis, trener drużyny z Czechowic-Dziedzic. 

 

Bohater.

Tomasz Gomola. Kuźnia Ustroń zanotowała w miniony weekend swoje pierwsze zwycięstwo, pokonując Górala Żywiec 3:1. Walnie do tego przyczynił się Gomola, który ustrzelił "dwupaka". 

 

 

Plusy i minusy. 

– Cel zdobycia premierowych „oczek” jako beniaminek IV ligi przyświecał ekipie z Bestwiny. Zadania jednak łatwego wcale gospodarze nie mieli, wszak ich rywalem były rezerwy Piasta Gliwice. Podopieczni Sławomira Szymali musieli uznać wyższość rywala w stosunku 1:3.

 

– Złość i żal to słowa, które chyba najlepiej oddają nasz nastrój po spotkaniu, bo każdy kto widział mecz, przyzna, że zasłużyliśmy dzisiaj na zdobycz punktową. Pozytywem jest to, że był to nasz najlepszy mecz w tej rundzie i zagraliśmy bardzo dobre spotkanie na tle jednego z faworytów tej ligi. Piłka nożna ma jednak to w sobie, że nie zawsze lepszy danego dnia wygrywa. Ciężko się pogodzić z wynikiem, ale musimy dać sobie z tym radę i patrzeć w przyszłość - powiedział po przegranym meczu z Decorem Szymon Waligóra, trener LKS-u Czaniec. 

 

+/– Nie oglądaliśmy goli w meczu Drzewiarza Jasienica z Orłem Łękawica. Sytuacji bramkowych było jednak pod dostatkiem, a sam mecz nie należał do nudnych widowisk. 

 

+/– Ze zdobyczy punktowej cieszyli się w niedziele rezerwy Podbeskidzia. Podopieczni mimo iż przegrywali 0:3 z ROW-em Rybnik zdołali doprowadzić do remisu.

 

+ MRKS dzięki wygranej nad Spójnią awansował na pozycję wicelidera w tabeli IV ligi śląskiej gr. 2. Dariusza Kołodzieja

 

Wyniki 4. kolejki: 

GKS II Tychy - Unia Książenice 4:1

Decor Bełk - LKS Czaniec 2:1 RELACJA

Spójnia Landek - MRKS Czechowice-Dziedzice 1:2 RELACJA

Orzeł Łękawica - Drzewiarz Jasienica 0:0 RELACJA

LKS Bestwina - Piast II Gliwice 1:3 RELACJA

Podbeskidzie II Bielsko-Biała - ROW Rybnik 3:3 RELACJA

Czarni Gorzyce - Unia Turza Śląska 3:1

Kuźnia Ustroń - Góral Żywiec 3:1 RELACJA

 

TABELA/TERMINARZ