Optyczną przewagę przez większość spotkania miał zespół Polonii. Nie przełożyło się to jednak na bramkowe łupy 7. siły IV ligi śląskiej gr. 2. Głównie za sprawą taktycznej mądrości Beskidu, który nastawił się na grę z kontry. Na owoce tej taktyki, w postaci goli, skoczowianie musieli czekać do 70. minuty. Wówczas to Kamil Janik otrzymał "futbolówkę" na skrzydle, wygrał pojedynek jeden na jeden z obrońcą drużyny przeciwnej i pewnym strzałem pokonał golkipera gości. Ten sam zawodnik zdobył decydującą, 2 bramkę, wykorzystując dobre podanie od Marcina Jaworzyna. 

Beskid w ostatnim test-meczu w zimowym okresie przygotowawczym zanotował dopiero 2 sparingowe zwycięstwo. Wcześniej skoczowianie sięgnęli po skalp w towarzyskiej potyczce z innym IV-ligowcem – MRKS-em Czechowice Dziedzice.