Rewelacyjny na wiosnę zespół z Bestwiny kontra outsider z Jaworza. Na „papierze” rozstrzygnięcie należało wskazywać w sposób jednoznaczny.

bestwina

Jedna z rewelacji Bielskiej Ligi Okręgowej swoją wyższość nad rywalem z Jaworza udowodniła bardzo szybko. Już w w 10. minucie spotkania Marcin Gołąb uderzeniem głową zwieńczył akcje całego zespołu. Tego gola uprzedziła niewykorzystana sytuacja przez Szymona Skęczka. Przewaga gospodarzy trwała w najlepsze, ale nie potrafili  tego udokumentować golem, aż do 44. minuty. Właśnie wtedy Mateusz Radwański mierzonym uderzeniem pokonał Mateusza Ferugę. Podopieczni Wojciecha Strusia na przestrzeni premierowych 45. minut swoje okazje także mieli. Tych najlepszych nie wykorzystali Marcin Sztykiel oraz Adam Waliczek.

Na drugą połową Struś desygnował do gry dwóch świeżych zawodników. Waliczka zastąpił Artem Miagkyj natomiast Jakub Sztykiel pojawił się na murawie w miejsce Rolanda Króla. Przeprowadzone ofensywne zmiany zamierzanego skutku jednak nie przyniosły. Czarni bramki nie zdobyli, z kolei Bestwina dołożyła dwa kolejne trafienia. Wpierw w 67. minucie Przemysła Łoś popisał się pięknym uderzeniem z dystansu, a następnie kilka minut później Skęczek ze stoickim spokojem posłał piłkę do siatki. W końcówce tej, jakże jednostronnej konfrontacji, przyjezdni mogli zdobyć bramkę honorową. W bramce dobrze zachował się jednak Mateusz Kudrys.

LKS Bestwina – Czarni Jaworze 4:0 (2:0) 1:0 Gołąb (10') 2:0 Radwański (44') 3:0 Łoś (67') 4:0 Skęczek (75')

LKS Bestwina: Kudrys - M.Droździk (65' Małaczek), Gołąb, Lisewski, Maciążka, Móll, Pokusa, Radwański (85' Nowak), Sawicki (80' Adamczyk), Łoś (77' Żurek), Skęczek. Trener: Szymala Czarni: Feruga - Suchowski, Tomalik, Wacławski, Bydliński, Pawluk-Jaszczuk (75' Kobza), Marcin Sztykiel (70' Sosna), Michał Sztykiel, Król (46' J.Sztykiel), Struś, Waliczek (46' Miagkyj). Trener: Struś