Przed pierwszym gwizdkiem arbitra drogomyślanie stawiani byli jako faworyt starcia z LKS-em. Już 6. minuta meczu potwierdziła, iż słusznie, gdy Bartosz Szołtys wpisywał się na listę strzelców. Drogomyślanie byli stroną dominującą przez cały mecz, dlatego zdobycie finalnie trzech goli należy odebrać jako... – Tak, to był najniższy wymiar kary.  Byliśmy murowanym faworytem przed pierwszym gwizdkiem sędziego i ten status udało nam się potwierdzić na boisku. Nasz bramkarz był praktycznie bezrobotny, co jest zasługą dobrze dysponowanej defensywy. Mieliśmy mnóstwo sytuacji do strzelenia więcej goli, ale nie rozpamiętuję tego. Zagraliśmy dobry mecz, zrobiliśmy swoje – mówi trener Błyskawicy, Krystian Papatanasiu. 

Po przerwie nasz rozmówca asygnował także do gry młodych zawodników, którzy zadebiutowali w seniorskiej piłce jak np. 15-letni Patryk Szołtys. Nieco starszy Bartłomiej Szołtys był z kolei bliski swojego pierwszego trafienia w "okręgówce". – Młodzież zaprezentowała się bardzo fajnie. Jak się uczyć, to tylko w takich spotkaniach – dodaje Papatanasiu.