Zespół z Rudnika ma za sobą pozytywny start futbolowej wiosny. Fakt taki wynika z osiągniętego rezultatu – pokonania 3:2 na własnym terenie Zrywu Bąków. Tym większe uznanie budzi niniejsze rozstrzygnięcie, wszak po niemal dokładnie 30. minutach gry to rywal prowadził 2:0. – Dźwignęliśmy się z kolan. Przyznam jednak, że oglądając końcówkę pierwszej połowy byłem przekonany, iż tego spotkania nie przegramy, bo przeciwnik wyraźnie „siadał” kondycyjnie – opowiada prezes klubu Dariusz Byrczek.

Dokonanie remontady nie byłoby możliwe bez solidnych kadrowych wzmocnień, jakie nastąpiły w Rudniku wraz z finiszem okresu przygotowawczego. Z reprezentującej pułap „okręgówki” Spójni Zebrzydowice do a-klasowicza przybyli Eryk Penkala i Przemysław Paluch, którzy na inaugurację błyszczeli na skrzydłach. W środku pola swoim olbrzymim doświadczeniem również z boisk III-ligowych służy już Robert Lapczyk, ostatnio związany z KS Międzyrzecze. Barwy LKS-u przywdziewa także Damian Szczypka, pozyskany z Iskry Iskrzyczyn. – Mówimy o zawodnikach robiących różnicę na boisku. Mamy znacznie więcej jakości, co pozwala nam z optymizmem wyczekiwać kolejnych meczów – dodaje sternik klubu z Rudnika.

 


„In plus” funkcjonuje na ten moment także roszada trenerska. Zimą Roberta Maklesa w roli szkoleniowca zastąpił zwycięskim debiutem Grzegorz Brychcy. Aktualny dorobek 19 punktów stanowi zarazem solidną podstawę, aby urzeczywistniło się utrzymanie LKS-u w a-klasowej stawce, co na kanwie fatalnych wyników w poprzednim sezonie bynajmniej takie oczywiste nie było. – Jesteśmy w dobrej sytuacji, może nawet gwarantującej utrzymanie, ale nie zamierzamy spoczywać na laurach. Chcemy zdobywać punkty – klaruje Byrczek.

Weryfikacją wartości drużyny może być poniekąd świąteczne starcie wyjazdowe ze Strażakiem Dębowiec. O stabilizację formy na wstępie wiosny wcale nie musi być łatwo, wszak między rundami zespół na rzecz ligowców z poziomu „okręgówki” opuścili kluczowi piłkarze – rutynowany bramkarz Rafał Jacak oraz odpowiadający za budowanie akcji ofensywnych Mateusz Byrczek.