Na krótko po zakończeniu jesiennych rozgrywek ligowych piłkarze dobrze spisującego się w minionej rundzie GKS-u znaleźli się w orbicie zainteresowań klubów z wyższych szczebli. Jako pierwszy na testy do Zagłębia Sosnowiec udał się Szymon Byrtek. Nieco ponad godzinny występ ofensywnego pomocnika w sparingu I-ligowca z Polonią Bytom wypadł wprawdzie w generalnej ocenie nieźle, ale według informacji naszego portalu tematu transferu czołowego strzelca IV ligi śląskiej, grupy 2 aktualnie nie ma.

Inaczej sytuacja ma się z Mateuszem Janikiem. 19-latek wywalczył sobie stałe miejsce w wyjściowym składzie „Fiodorów”, jego umiejętności dostrzegli podczas jesiennych gier skauci Górnika Zabrze. W minionym tygodniu uniwersalny zawodnik został sprawdzony w trakcie test-meczu drużyny potencjalnych nabytków I-ligowca z rezerwami i juniorami Górnika. Ostateczna decyzja co do przyszłości Janika nie zapadła, całkiem prawdopodobne, że szansę pokazania się młody piłkarz dostanie już po nowym roku, gdy zabrzanie powrócą do zajęć treningowych.

Zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami również inni piłkarze GKS-u Radziechowy-Wieprz cieszą się uznaniem klubów z wyższych lig. Zapytań nie brakuje w odniesieniu do lidera linii pomocy Piotra Motyki, chęć przyjrzenia się Rafałowi Hałatowi wyraził III-ligowy GKS Jastrzębie. Zimowych przenosin wykluczyć nie można również w kontekście Marcina Byrtka.