Weekendowe zmagania z bielskiej A-klasie zakończyły się remisem. Trzy mecze wygrali gospodarze, trzy goście. Jeden pojedynek przyniósł podział punktów. Do wydarzeń 15. serii gier wracamy wspólnie z Jarosławem Jankowski, szkoleniowcem zespołu z Mazańcowic, który zremisował 1:1 z Bestwinką. aklasa_bielsko - Sprawiedliwy remis. Mecz był wyrównany. Gole padły bardzo szybko. Później z obu stron były sytuacje, wynik nie uległ jednak zmianie. U siebie zawsze gramy o trzy punkty, ale tym razem się nie udało. Zanotowaliśmy drugi remis z rzędu. Każdy punkt jest cenny. Wiosną zawsze gramy słabiej niż jesienią. Mamy fajny zespół. Postaramy się o utrzymanie pozycji, którą wywalczyliśmy w pierwszej części sezonu.

Czarni są faworytem do awansu. Po tej kolejce mają już pięć punktów przewagi nad najgroźniejszymi rywalami. W Jaworzu mają duży potencjał ofensywny. Wynik bez niespodzianki.

W Buczkowicach jest specyficzne boisko. Grałem z Zaporze i kibicuje tej drużynie. Wszystkie gole padły w końcówce. Zapora zainkasował cenne trzy punkty.

Kadra GLKS-u zimą została wzmocniona. W tym meczu mógł paść każdy wynik. Wygrali gospodarze, którzy wiosną będę punktować regularnie.

Mecz walki zespołów walczących o utrzymanie. Beskid chcąc o nim myśleć u siebie musi wygrywać.

Spodziewałem się wygranej Gronia. U siebie ten zespół jest groźny. W Zabrzegu postarali się o kilka wzmocnień. Zespół zasilił m.in. Piotr Czak, ale to może nie wystarczyć.

Liczyłem na to, że Międzyrzecze ugra coś więcej. Widocznie Przełom rzeczywiście tej drużynie nie leży. Goście zwycięstwo zawdzięczają bramkom autorstwa Roberta Jurczygi. Kaniów zachował kontakt z czołówką.

Wyniki 15. kolejki:

LKS Mazańcowice – KS Bestwinka 1:1 (1:1) Orzeł Kozy – Czarni Jaworze 1:3 (0:2) Sokół Buczkowice – Zapora Wapienica 1:3 (0:0) GLKS Wilkowice – Pionier Pisarzowice 1:0 (1:0) Beskid Godziszka – MRKS II Czechowice-Dziedzice 3:2 (1:1) Groń Bujaków – Sokół Zabrzeg 2:0 (1:0) KS Międzyrzecze – Przełom Kaniów 2:4 (2:1)