Jeden gol, punkty trzy
Wymagającym rywalem dla Czarnych Jaworze okazała się być ekipa ze Studzionki. Podopieczni Tomasza Wuwera zdołali jednak zainkasować trzy punkty.
Mecz nie obfitował w bramkowe "łupy", jednak trzeba przyznać, że kibice mieli co oglądać. Na boisku działo się dość sporo, a obie drużyny zaprezentowały się z dobrej strony. Należy pamiętać, że LKS Studzionka przyjechała "na fali" w zwycięstw i chciała podtrzymać dobrą dyspozycję. Pierwsza część upłynęła bez goli, jednak jaworzanie swoje okazje mieli. Bartłomiej Matula groźnie uderzał z dystansu. Dwukrotnie szczęścia szukał Krystian Zelek, jednak bezskutecznie.
W drugiej połowie intensywność była jeszcze wyższa. Na listę strzelców w drużynie Czarnych próbowali się wpisać: Janusz Cyran (dwukrotnie) oraz Dariusz Sierota. Ta sztuka powiodła się jednak komuś innemu. W 68. minucie Ilya Nazdryn-Platnitski dał jaworzanom otwarcie wyniku. Zaraz po straconej bramce do ataku ruszył LKS i gdyby nie świetna interwencja Macieja Szkucika losy spotkania mogły być inne. Czarni jednak utrzymali korzystny stan, choć mieli też sytuacje, aby był on bardziej okazały. Filip Gawlak, Sierota, Krystian Makowski - ci zawodnicy byli bliscy pokonania bramkarza gości.
- To był dobry mecz w wykonaniu LKS-u. Zespół ze Studzionki był dobrze zorganizowany. Byliśmy trochę nieskuteczni w tym spotkaniu, ale na koniec wygrywamy i to liczy się najbardziej - zauważa Tomasz Wuwer, trener Czarnych.