
Jeden rozstrzygnął derby
W hitowym pojedynku w Lidze Okręgowej Bielsko-Tyskiej GLKS Wilkowice podejmował Czarnych Jaworze.
- Nie był to mecz ciekawy dla oka kibica. Szczególnie pierwsza połowa, w której nie działo się nic - przyznał szczerze w rozmowie z naszym portalem trener Czarnych, Krzysztof Dybczyński. Trzeba mu przyznać rację, nie będzie to mecz, który będziemy opowiadać naszym wnukom. O pierwszych trzech kwadransach należy napisać tyle, że się odbyła. Finalnie jednak wygrał zespół, który wykazał się większą dozą koncentracji i wyrachowania. GLKS zagrał przede wszystkim świetnie w obronie i za to należą mu się słowa uznania. W ofensywie z kolei wystarczył jeden "cios", aby przechylić szalę wygranej na swoją stronę.
W 69. minucie gola na wagę wygranej zdobył dla GLKS-u Dominik Kępys, który wykorzystał błąd obrońcy drużyny z Jaworza. Zaliczka bramkowa napastnika GLKS-u mogła być jednak bardziej okazała, lecz dwukrotnie na przeszkodzie w drugiej połowie stanął mu bramkarz Czarnych, Dominik Chmiel.
Wykazując się dziennikarską obiektywnością chcielibyśmy również odnotować sytuacje strzeleckie jaworzan - tych jednak prócz uderzenia Adama Waliczka z drugiej części meczu nie było.