Od pierwszych minut zarysowała się przewaga gości, którzy cierpliwie rozgrywali piłkę i szukali luk w defensywie Studzionki. Gospodarze skupiali się głównie na prostych, długich podaniach w kierunku swoich napastników, licząc na szybkie kontry i stałe fragmenty. Na taki styl gry Czarni byli jednak dobrze przygotowani, skutecznie neutralizując każdą próbę ofensywną rywala. W pierwszej połowie najbliżej wpisania się na listę strzelców byli Janusz Cyran, który dwukrotnie uderzał nad bramką, Michał Waszek oraz Dariusz Sierota, który miał doskonałą okazję po dobitce strzału Bartłomieja Matuli, lecz również spudłował. Aktywny był także Ilya Nazdryn-Platnitski, który sprawiał wiele problemów defensorom LKS-u, m.in. trafiając w poprzeczkę.

 

Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie, choć z minuty na minutę coraz wyraźniej widać było, że to Czarni są bliżsi zdobycia bramki. I stało się to w 64. minucie – Filip Gawlak zagrał dokładną piłkę za plecy obrońców, a Waszek w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie zmarnował swojej szansy, dając drużynie z Jaworza prowadzenie. Stracony gol zmusił gospodarzy do otwarcia gry i pójścia wyżej pressingiem, co stworzyło więcej przestrzeni dla ofensywnych zawodników Czarnych. To właśnie wykorzystali przyjezdni po raz drugi – w 77. minucie Cyran dograł piłkę z bocznego sektora boiska, a Sierota w pełnym biegu dopadł do niej i z kilku metrów skierował ją do siatki, ustalając wynik meczu.

 

W końcówce Czarni mogli jeszcze dobić rywala, ale zarówno Nazdryn-Platnitski, jak i ponownie Cyran nie wykorzystali swoich sytuacji. Mimo to zwycięstwo 2:0 było w pełni zasłużone. Zespół z Jaworza zaprezentował dojrzałą piłkę, wykazał się cierpliwością i skutecznością, a także bardzo solidną organizacją w defensywie, co pozwoliło mu na kolejne czyste konto i spokojny powrót z trudnego terenu w Studzionce