
Jest „dycha”
Po zwycięstwo do Łazisk Górnych udali się piłkarze rezerw Podbeskidzia, wciąż marzący o zachowaniu IV-ligowego statusu na samym finiszu rozgrywek.
Istotnie w rywalizacji z Polonią bielszczanie okazali się zespołem lepszym, a już z całą pewnością konkretniejszym. Sięgnęli po zwycięstwo numer 10. w obecnym sezonie, którego wartość znana będzie de facto, gdy ligowe rozgrywki dobiegną końca, a los „Górali” zostanie ostatecznie przesądzony. Jak przebiegało starcie 37. kolejki?
Goście próbowali budować akcje bocznymi sektorami, piłkarze Polonii nastawili się natomiast w głównej mierze na wyprowadzanie kontr, od czasu do czasu stwarzając również zagrożenie za sprawą stałych fragmentów. Sytuacje strzeleckie? Uderzenie Łukasza Ićka padło łupem golkipera ekipy z Łazisk Górnych, Maksymilian Biskup trafił w obrońcę, ale... w 16. minucie o gola pokusił się Bartosz Bieroński, który zebrał futbolówkę wybitą po stałym fragmencie, by zmusić bramkarza przeciwnika do kapitulacji.
Pomimo apeli o zachowanie koncentracji, krótko po wznowieniu gry Polonia wyrównała. Miejscowi w swoim stylu szybko wykonali rzut wolny, dogranie wzdłuż bramki usiłował wybić jeszcze Bieroński, ale stracie gola nie zapobiegł. Była wówczas 51. minuta konfrontacji. Na całe szczęście z perspektywy bielskiej drużyny patrząc, odzyskanie kontroli nad spotkaniem nastąpiło już w 58. minucie. Z rzutu rożnego na głowę Pawła Szumińskiego znakomicie dośrodkował Bieroński, na co nikt z rywali nie znalazł odpowiedzi. Końcowe 2 kwadranse to wysiłki zawodników Polonii, spychających momentami piłkarzy „dwójki” Podbeskidzia do nieco głębszej defensywy, a także groźne wypady przyjezdnych. Przyblokowany został Biskup, Grzegorz Janusz oraz Bieroński sprawdzili czujność golkipera, ale piłka do żadnej ze „świątyń” już nie wpadła.
– Nie postawiliśmy przysłowiowej kropki nad „i”. Trochę jakościowo brakowało nam w ofensywie. Można powiedzieć więc, że drżeliśmy do samego końca o wynik, ale finalnie zapracowaliśmy na to zwycięstwo – ocenia Tomasz Górkiewicz, szkoleniowiec rezerw Podbeskidzia.