Bardzo dobrze w wiosenną rywalizację weszli piłkarze z Bielska-Białej. Górale na Stadionie Miejskim pokonali 1:0 Legię Warszawa 1:0. Decydującego gola w konfrontacji z mistrzem Polski strzelił Rafał Janicki. - W sferze taktyki na pewno było sporo niedociągnięć, ale czas na analizę przyjdzie, natomiast jeśli chodzi o obszar mentalny, to było zwycięstwo razy dwa. Mam nadzieję, że teraz nastąpi w głowach moich zawodników przestawienie o 180 stopni w sposobie myślenia - stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej Robert Kasperczyk

Dla Kasperczyka był to pierwszy mecz na ławce trenerskiej Podbeskidzia od 8 lat. - Jestem bardzo zadowolony z postawy każdej formacji i zawodnika, zarówno tych, którzy grali od początku jak i w drugiej połowie. Mieliśmy niełatwy tydzień. Zeszliśmy z kapitalnych boisk trawiastych w temperaturach plus 6-10 stopni i wróciliśmy do zimowego Bielska-Białej. Mieliśmy tylko jedną jednostkę treningową na nawierzchni naturalnej. Staraliśmy się pokierować zawodnikami, oni sami zadbali o to, aby nie narzekać. Mamy taki, a nie inny klimat, nic nie wymyślimy. Zajęliśmy się robotą i pozytywnym nastawieniem. Niezmiernie się cieszę, że to jest mecz wygrany z Legią Warszawa. Taki kop mentalny może tylko pomóc - zauważa 54 latek.

- Wyniki drużyn, które są wokół nas w tabeli nie zawsze będą korzystne. Umiesz liczyć, licz na siebie. Nie będziemy się przejmować wynikami innych zespołów. Jeśli drużyna zafunkcjonuje naprawdę dobrze, to wiosna będzie udana - kontynuował. - Jestem dumny i chciałbym to mówić co tydzień - podsumował szkoleniowiec Górali. 

Myślę, że to zwycięstwo jest pewnego rodzaju niespodzianką, ale też to co przepracowaliśmy przez ten krótki okres przygotowawczy, dzisiaj zaprocentowało. Oraliśmy resztki trawy, które były dzisiaj na stadionie i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni - mam nadzieję, że kibice też docenią naszą walkę. Fajnie, że wreszcie udało się wygrać - ocenił natomiast konfrontację z Legią w rozmowie z klubową telewizją Jakub Bieroński, młodzieżowiec Podbeskizia.