Po rychłym i "bolesnym" spadku z IV ligi, do zmagań w Bielskiej Lidze Okręgowej przygotowuje się zespół MRKS-u Czechowice-Dziedzice.

mrks

Już po batutą nowego szkoleniowca - Michała Gazdy, czechowiczanie szlifują formę, aż pięć razy w tygodniu! - Taką podjęliśmy decyzję i tego trzymamy się. Trenujemy codziennie i tak będzie aż do startu ligi. Dopiero w tym okresie startowym natężenie zajęć będzie nieco słabsze - informuje Gazda. Co istotne, wydaje się, że w klubie nikt nie pamięta już o ubiegłym, fatalnym sezonie. Dowodzą temu, choćby wyniki gier kontrolnych, które określić można mianem przyzwoitych. W dotychczasowych test-meczach MRKS zremisował z Kuźnią Ustroń 0:0, uległ Czarnym-Góral Żywiec 2:3, zaś wczoraj pokonał Znicz Jankowice 3:2. - Przyznam, że jestem zadowolony, bo na tą chwilę, prezentujemy się dobrze. W meczu z Jankowicami chłopcy byli już zmęczeni, mieli tzw. ciężkie nogi, co dało zauważyć się z boku. Ale mimo to, udało się wygrać - mówi opiekun MRKS-u.

Równocześnie, włodarze klubu starają się dopiąć kadrę, która rywalizować będzie o punkty w "okręgówce". I tutaj, także można doszukiwać się sporych pozytywów. Po zawirowaniach w ubiegłym sezonie, chęć do gry zgłosili doświadczeni zawodnicy - Zagrają na pewno Tomek Jonkisz, Mateusz Putek, Rafał Żurek, Wojtek Szal, Błażej Adamiec, Mateusz Wójcikiewicz, Grzesiu Sztorc i Marcin Sztorc - wylicza szkoleniowiec. Równocześnie, do drużyny dokooptowano zdolnych juniorów. Jesienią, trykot MRKS-u przywdziewać mają Michał Adamus, Marcin Janusz, Paweł Jurek, Maciej Bury, Wojciech Lach, a także Łukasz Miszczak. - Prowadzimy rozmowy jeszcze z dwoma młodymi zawodnikami, a także dwoma doświadczonymi. Myślę, że wszystko wyjaśni się na dniach. Ale cieszę się już teraz, bo mogę powiedzieć, że kadra została skompletowana w trzech czwartych. A do końca miesiąca, chcemy mieć już skład wykrystalizowany - zakłada Gazda.

Pojawia się jednak problem, bowiem nie wiadomo, jak liczebny będzie skład zespołu z Czechowic-Dziedzic. - Wszystko zależy od tego, jak potoczy się sytuacja z drugą drużyną. W ostatnim czasie w tej kwestii nie było najlepiej i znów pojawiła się groźba wycofania zespołu. A jeśli dwójki nie będzie, to kadra liczyć będzie sobie 20. zawodników. Gdyby natomiast rezerwy grały, to wówczas będziemy mieli w kadrze 25. graczy i zawsze 6-7 grać będzie w rezerwach. Wszystko wyjaśni się na przestrzeni kilku dniu - zakłada Gazda. Pewnym jest natomiast, że z zespołem żegnają się Konrad Then i Klaudiusz Mocko, którym klub podziękował za współpracę. Zajęć nie wznowili natomiast Mikołaj Jaszczurowski i Tomasz Biłka, zaś duet Tomasz Łysoń i Szymon Niemczyk wyraził chęć opuszczenia zespołu. - Potrzebujemy kilku dni i wszystko wyjaśni się - zakłada opiekun MRKS-u.