Kałużny: wróciła skuteczność
Błyskawica Kończyce Wielki w kompletem punktów na czele, Olza Pogwizdów z trzema porażkami na koncie na dnie. Minioną kolejkę skoczowskiej A-klasy podsumowaliśmy razem z Cezarym Kałużnym, opiekunem Wisły Strumień. Jego podopieczni przełamali się w Brennej. - Mimo sporych perypetii kadrowych udało się wygrać. Pozytywny mecz. Przed spotkaniem miałem problemy z zestawieniem obrony. Dwóch chłopaków jest na wczasach, jeden miał wesele, a kolejny wieczór kawalerski. Boisko było nierówne, oba zespoły miały problemy z operowaniem piłką, było za to dużo walki. Po pierwszej połowie było 1:1, po przerwie gra nabrała rumieńców. Wreszcie byliśmy skuteczni pod bramką przeciwnika. Tego brakowało nam w poprzednich spotkaniach, stąd porażki. Wygraliśmy zasłużenie, można powiedzieć, że do trzech razy sztuka. Przełamaliśmy się, ale nie wiem czy teraz będziemy seryjnie zwyciężać.
Przed startem rozgrywek mówiłem, że w trzech, czterech pierwszy kolejkach mogą być niespodzianki. Wszystkie zespoły borykają się z tymi samymi problemami. Zawodnicy są na wczasach bądź niedawno z nich wrócili i nie są w optymalnej formie. Kolejne mecze powinny pokazać prawdziwe oblicza poszczególnych drużyn.
W 3. kolejce niespodzianek nie było. Zaskakiwać mogą tyko rozmiary w jakich mecze na swoją korzyść rozstrzygnęły Piast Cieszyn i LKS Goleszów. W Pogwizdowie brakowało kilku zawodników, uczę w tamtejszej szkole, znam tych chłopaków. Olza ma młody zespół, jest bez punktu, ale w trakcie sezonu powinien „zaskoczyć”. Postawa goleszowian budzi respekt. Liderem jest Błyskawica Kończyce Wielki, która zgodnie z planem pokonała LKS Pogórze. Rezultaty pozostałych spotkań również nie zaskakują.
Wyniki 3. kolejki: Beskid Brenna – Wisła Strumień 1:4 (1:1) Victoria Hażlach – Trójwieś Istebna 1:1(1:0) Błyskawica Kończyce Wielkie – LKS Pogórze 1:0 (1:0) Piast Cieszyn – Błyskawica Drogomyśl 5:2 (3:0) Strażak Pielgrzymowice – Spójnia Zebrzydowice 2:2 (2:1) Olza Pogwizdów – LKS Goleszów 1:5 (0:2)