Nie miał do swojej dyspozycji optymalnej kadry Dariusz Urbaniak na wczorajszym sparingu. - To prawda. Brakowało kilku zawodników z powodu urlopów, ale szansę dostali ci, których powoli wprowadzamy do zespołu. I nie ukrywam, że zagrali dobrze - powiedział trener LKS-u Leśna, która w pierwszej połowie nieco "męczyła" się z niżej uplasowanym rywalem. Drużyna z Sopotni warunki postawiła trudne, toteż do przerwy był remis 2:2. Podopieczni Tomasza Cieślika z biegiem czasu opadali jednak z sił, co bez wahania wykorzystał przedstawiciel "okręgówki". 

- W drugiej połowie wyraźnie przeważaliśmy, czego efektem było zdobyte gole - dodał Urbaniak. Ostatecznie ekipa z Leśnej po hattricku Kamila Zonia, "dwupakach" Łukasza Łodziany i Witolda Moronia oraz trafieniach Macieja Krysty, Grzegorza Rzeszótko, Kajetana Lacha i Kamila Kachela zwyciężyli 11:3.