W czeskiej Karvinie sparingowy serial w okresie przygotowawczym rozpoczęli piłkarze IV-ligowej Wisły Ustronianki.

W meczu z młodzieżową ekipą z Karviny, rozegranym na sztucznej nawierzchni, lepsi okazali się miejscowi, którzy już przed pauzą strzelili trzy gole. - Potraktujemy ten mecz jako wprowadzenie do okresu przygotowawczego. Dlatego nie będziemy przywiązywać większej wagi do wyniku. Gospodarze strzelili trzy gole, ale tak naprawdę mieli 2 sytuacje... Bo pierwsza bramka padła po... naszym rzucie rożnym, kiedy fatalnie go wykonaliśmy, a bramkarz wykopem wznowił grę i napastnik wykorzystał okazję sam na sam - obrazuje Mirosław Szymura, opiekun IV-ligowca.

I można by pokusić się o stwierdzenie, że boiskowe wydarzenia odbywały się wbrew jakiejkolwiek logice. Wszak to polski zespół znacznie lepiej rozprowadzał kolejne akcje, przez dłuższy okres czasu będąc także w posiadaniu piłki. Przełożyło się to również na sytuacje strzeleckie, ale forma gości - delikatnie mówiąc, była mocno wakacyjna. - Sam Wojtek Struś miał dwie znakomite okazje. Raz sam na sam, kiedy bramkarz był na "łopatkach" i została właściwie pusta bramka, później zaś chybił głową z trzech metrów. Mam nadzieję, że szykuje formę na ligę - nieco z przymrużeniem oka jeszcze komentuje Szymura.

Ale o ile pierwsza odsłona była niejako zaprzeczeniem praw logiki, o tyle już w drugiej odsłonie wynik meczu wydawał się być adekwatny do boiskowych poczynań. Inicjatywę, przejęli bowiem miejscowi, choć kolejnych goli już nie zdobyli, a najlepszą okazję miał... Paweł Leśniewicz, który zmarnował okazję sam na sam. - Kilku chłopaków praktycznie prosto z pociągu, wracając z urlopów, przyjechało na ten mecz. Powiedziałem zawodnikom po meczu w szatni, że to pierwsze spotkanie potraktujemy wyłącznie jako wstęp do przygotowań. Ale od poniedziałku, ruszamy już pełną parą - zapowiada Szymura.

W ekipie z Wisły, oprócz powracającego po 1,5 rocznej absencji Leśniewicza, pojawiło się także czterech testowanych zawodników. Wśród nich, dwóch uczniów Szkoły Mistrzostwa Sportowego Rekord, którzy w minionym sezonie występowali w Śląskiej Lidze Juniorów. Szanse pokazania się, otrzymali także juniorzy z Wisły - Michał Raszka i Mateusz Cieślar. - Będziemy się im wszystkim przyglądać i zobaczymy, co z tego wyjdzie - zapowiada opiekun zespołu z Wisły.

MFK Karvina (U-20) - Wisła Ustronianka 3:0 (3:0) Wisła: Rogala - testowany zawodnik, Czyż, Suchowski, Kotrys, Gala, Sekuła, Byszko, Pietraczyk, Struś, Sawicki oraz Chmiel, Raszka, Cieślar, Leśniewicz, trzech testowanych zawodników Trener: Szymura