Worek z bramkami w 65. minucie otworzył Krzysztof Koczur, który powinien to uczynić dużo wcześniej, ale... zacznijmy od pozytywów. Napastnik Błyskawicy otrzymał podanie z bocznego sektora, po którym stanął przed Maciejem Kupczakiem, minął golkipera i skierował futbolówkę do „pustaka”. Co ciekawe, gola dla przyjezdnych poprzedziła niecodzienna sytuacja. Prowadzący mecz Łukasz Wojsław podyktował rzut karny, po konsultacji z sędzią liniowym decyzję zmienił, a kilkadziesiąt sekund później było 0:1. Grało się po tym wydarzeniu przyjezdnym łatwiej, poszli zarazem za ciosem. Podanie Rafała Dziadka na gola zamienił Łukasz Halama, a w minucie 74. Koczur po raz drugi wygrał pojedynek sam na sam.

Snajper beniaminka poprowadził drużynę do zwycięstwa zdobywając dwie bramki. Tylko w premierowej odsłonie mógł skompletować hat-tricka, w drugiej drugiego. Rosły zawodnik mógł po dzisiejszym meczu zniwelować straty do Szymona Płoszaja w klasyfikacji najlepszych strzelców.

Gospodarze rozpoczęli mecz od... strzału w słupek głową Marcina Wróbla po rzucie rożnym. Później byli tłem dla dobrze dysponowanego rywala, który na boisku dominował.

Protokół meczowy poniżej.