Kolejność na podium? Jeszcze nieznana
O ile przed w 24. a-klasy Żywiec poznaliśmy drużyny, które będą występowały na murawach „okręgówki”, to miniona kolejka, stojąca pod znakiem ich pojedynku znacznie przybliżyła 1. z nich do mistrzostwa. Mowa tu o pojedynku Skałki Żabnica ze Stalą-Śrubiarnia Żywiec. Właśnie ze szkoleniowcem beniaminka, Markiem Gołuchem podsumowujemy 24. serię gier.
Kryzys trwa
Kolejną porażkę zanotowały rezerwy Orła Łękawica. Tym razem musiały uznać wyższość Metalu Węgierska Górka, który na boisku w Łękawicy zdobył 2. gole. Najpierw w 17. minucie na prowadzenie swoją drużynę wyprowadził Michał Gawliński. Wynik meczu w drugiej połowie ustalił Dominik Juraszek. Dzięki zwycięstwu Metal wyprzedził w tabeli swojego rywala. - Orzeł jest w kryzysie, od około miesiąca nie wygrał, co skrupulatnie wykorzystał Metal, który gra dobrze i regularnie punktuje - mówi nasz rozmówca.
Ważny mecz bez goli
Nie zobaczyli bramek kibice zebrani na trybunach w Czernichowie. Dla miejscowych mecz z Jeleśnianką był o tyle istotny, że ewentualne zwycięstwo mogła przybliżyć drużynę do upragnionego utrzymania. - Dla Magórki może każdy punkt okazać się na wagę złota, więc na pewno go szanują, ale i pozostaje niedosyt, bo wygrana mogła pozwolić na polepszenie sytuacji w tabeli - klaruje Marek Gołuch.
Derby dla Magury
Derbowa potyczka pomiędzy Magurą Bystra a rezerwami GKS-u Radziechowy-Wieprz przyniosła wysokie zwycięstwo gospodarzy, którzy na boisku w Bystrej zaaplikowali gościom 6 goli. Na dorobek bramkowy zwycięzców złożyły się dublety Macieja Figury i Wojciecha Płazy oraz bramki Łukasza Figury i Pawła Kamińskiego. Gorycz porażki osłodził przyjezdnym gol Adama Gowina w ostatniej minucie spotkania. - W lokalnych derbach zdecydowanie lepsza okazała się Magura, była skuteczna i wykorzystała atut własnego boiska. Wysoka wygrana daje szanse by walczyć nadal o podium, ale dalej nie będzie to łatwe, bo pozostały im 2 mecze do rozegrania z niewygodnymi rywalami - ocenia Gołuch.
Festiwal strzelecki dał utrzymanie
Nie musi już drżeć o ligowy byt Maksymilian Cisiec, który pokonał na wyjeździe Skrzycznego Lipowa. Zawodnicy obu drużyn dali prawdziwy strzelecki show. Już w premierowej odsłonie klasycznego hat-tricka zdobył Serhiyy Kamenev, a po przerwie dołożył jeszcze gola. 3 bramki zdobył także Kamil Białek, a zdobycze bramkowe Maksymiliana trafieniem uzupełnił Mateusz Motyka. Po stronie gospodarzy po „dwupaku” zdobyli Maciej Sowa i Mateusz Stasica. Gola samobójczego zdobył także zawodnik gości Eryk Trzop. - Na pewno dla kibiców był to dobry mecz dla oka, bo padło w nim tyle bramek. Jedni i drudzy postawili na otwarty, ofensywny futbol - wyjaśnia szkoleniowiec..
Podium dzięki zwycięstwu?
Pojedynek Beskidu Gilowice z Sokołem Słotwina był awizowany jako mecz, którego stawką ma być najniższe miejsce ligowego podium. Po komplet punktów sięgnęli zawodnicy Marcina Kasperka, dzięki golom Bartłomieja Ićka. Honorowego gola dla gości w doliczonym czasie gry zdobył trener Przemysław Jurasz. - W walce o podium lepsze minimalnie okazały się Gilowice. Wydaje mi się, że duży wpływ na wynik spotkania miała ostatnia kolejka. Sokół co prawda wygrał ze Skałką, ale taki mecz zawsze kosztuje dużo zdrowia i sił. Natomiast Beskid podrażniony po remisie ze Skrzycznem stracił szansę na awans, ale mimo wszystko będzie walczył o 3. miejsce w tabeli - mówi nasz gość.
Z awansem i bliżej mistrzostwa
To był pojedynek zdecydowanie najlepszych drużyn minionego sezonu. Stal-Śrubiarnia przyjechała do Żabnicy z chęcią rewanżu za porażkę z rundy jesiennej i wykonała plan wręcz wzorowo. Nie minął kwadrans, a goście prowadzili po golu Szymona Habli, a w 22. minucie na 2:0 podwyższył Maciej Pułka. Gdy po przerwie 3 gola zdobył Jakub Madejczyk jasnym stało się, iż Skałka nie wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko. W 70. minucie gospodarze zdobyli honorową bramkę za sprawą Dominika Natanka. - Na pewno mecz stał na wysokim poziomie, zarówno my, jak i Skałka graliśmy dobrze. Pierwsza połowa dla nas, druga na remis, choć Skałka stworzyła więcej sytuacji. Patrząc przez pryzmat całego sezonu nasi zawodnicy zagrali jeden z lepszych meczów. Wydaje mi się, że Skałka zasłużenie skończy na 1. lub 2. miejscu, dla nas była wymagającym rywalem - podsumowuje trener zwycięskiej drużyny w a-klasowym hicie.
Wyniki 25. kolejki:
Orzeł II Łękawica – Metal Węgierska Górka 0:2 (0:1)
Magórka Czernichów – Jeleśnianka Jeleśnia 0:0
Skrzyczne Lipowa – Maksymilian Cisiec 5:8 (1:5)
Magura Bystra – GKS II Radziechowy-Wieprz 6:1 (3:0)
Beskid Gilowice – Sokół Słotwina 2:1 (1:0)
Skałka Żabnica – Stal-Śrubiarnia Żywiec 1:3 (0:2)
TABELA/TERMINARZ