Sześć punktów w trzech ekstraligowych meczach zgromadziły dotychczas piłkarki żywieckiego Mitechu. Apetyty, jak mówi przysłowie, rosną jednak w miarę jedzenia.

mitech2

A przed zespołem z Żywca następne wyzwanie w elitarnych rozgrywkach. Po efektownych triumfach nad piłkarkami z Bydgoszczy i Piaseczna, przyjdzie podopiecznym Beaty Kuty rywalizować z ekipą Górnika Łęczna. I to już, przynajmniej w teorii, znacznie trudniejszy przeciwnik.

Dwa minione sezony piłkarki Górnika kończyły na najniższym stopniu ekstraligowego podium, pokonując w drodze do celu żywiecki zespół aż trzy razy. Szczególnie się we znaki Mitechowi dała czołowa reprezentantka Górnika, Anna Sznyrowska, która w bieżących zmaganiach zanotowała dotąd trzy trafienia. Co ciekawe, ostatni mecz w roli gospodyń wygrały jednak zawodniczki Mitechu, wieńcząc tym samym w świetnym stylu udaną rundę jesienną sezonu poprzedniego. To optymistyczny symptom, że z zespołem z Łęcznej można podjąć skuteczną walkę, bo na wyjazdach najbliższe rywalki Mitechu tracą sporo ze swojej wartości. Dowodem choćby obecne rozgrywki, w których Górnik wprawdzie z Białej Podlaskiej trzy „oczka” wywiózł, ale już w Piasecznie, w przeciwieństwie do żywczanek, punkty „zgubił”.

Sobotni mecz w Radziechowach zapowiada się zatem interesująco. Jeżeli bowiem to gospodynie okażą się lepsze, wykonają kolejny krok. Dowodzący zarazem, że sezon 2013/2014 może stanowić o dalszym progresie drużyny.