W fińskim Kuusamo zakończył się drugi indywidualny konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich. Polacy nie odegrali ról znaczących. Tylko Krzysztof Biegun może mieć powody do satysfakcji. skoki szczyrk MP Sześciu polskich zawodników wystąpiło w dzisiejszym konkursie. Do serii finałowej nie awansował pochodzący ze Szczyrku Stefan Hula, który w kwalifikacjach skoczył 105,5 m. Pozostali podopieczni Łukasza Kruczka zaprezentowali się fińskiej publiczności podczas skoków konkursowych, jeden z nich tylko w serii pierwszej. Jan Ziobro osiągnął 118,5 m i drugi raz na belce startowej już nie usiadł.

Najlepszy z Polaków był dzisiaj Kamil Stoch (126,5 i 129 m.). Lider naszej reprezentacji uplasował się na 10. pozycji. Krzysztof Biegun był 18., Maciej Kot 21., a Piotr Żyła 23. Zawodnik Wisły Ustronianki w premierowej próbie skoczył 124,5 m., w drugiej tylko 115 m. Na 30. pozycji zmagania ukończył Dawid Kubacki.

Konkurs wygrał Gregor Schlierenzauer, który po pierwszej serii był na 15. miejscu. W drugiej oddał skok na odległość 143 m. Austriak o pół punktu wyprzedził Niemca Marinusa Krausa. Na najniższym stopniu podium stanął Thomas Morgenstern.

Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Biegun. Zawodnik Sokoła Szczyrk ma na swoim koncie 113 punktów. O jedno „oczko” wyprzedza Krausa.

Już jutro drugi konkurs w Kuusamo. Polacy zapewne postarają się o lepsze rezultaty.