Trzecie z rzędu zwycięstwo odniósł czechowicki MRKS. Co ciekawe, wszystkie mecz kończyły się tym samym wynikiem – 3:0. mrks pasjonat

Mecz mogli bramką otworzyć przyjezdni. Grzegorz Gąsiorek popełnił błąd, którego nie wykorzystał Tomasz Gąsiorek, z ostrego kąta uderzył wzdłuż bramki. Problemów z umieszczeniem piłki w siatce nie miał w 15. minucie Michał Adamus, po podaniu Mateusza Żyły miał przed sobą „pustaka”. Kwadrans później MRKS powiększył prowadzenie. Strzał z bliska Adamusa Jacek Kamiński obronił, ale wobec dobitki Rafała Żurka był bezradny. W drugiej połowie wynik meczu ustalił Żyła, który po podaniu z głębi pola znalazła się oko w oko z bramkarzem.

Nastroje są bardzo dobre. Odnieśliśmy trzecie zwycięstwo z rzędu. Stąpamy twardo po ziemi, ale z zespołami z dołu tabeli trzeba umieć wygrywać, to wcale nie jest łatwe. Manewr z przesunięciem Mateusza Żyła z pomocy do ataku sprawdza się. Do pełni zdrowia wrócił Grzegorz Gąsiorek, który wraz z Tomaszem Jonkiszem tworzy dobrą parę środkowych obrońców. Nie tracimy bramek, wróciła skuteczność, efekty widać – ocenia Michał Gazda.

Powodów do satysfakcji nie miał opiekun Soły. – Ciężko o jakieś pozytywy po tym meczu. Początek spotkania był w naszym wykonaniu zły. Musiałem dokonać trzech zmian, wymuszonych kontuzjami zawodników. Na plac gry wchodzili zawodnicy, którzy również nie byli w pełnej dyspozycji. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy, druga była bardziej wyrównana, ale MRKS miał dobry wynik – klaruje Edward Wandzel.

MRKS Czechowice-Dziedzice – Soła Kobiernice 3:0 (2:0) 1:0 Adamus (15') 2:0 Żurek (30') 3:0 Żyła (75')

MRKS: Juraszek – Jonkisz, Gąsiorek, Putek, Niemczyk, Adamus (75' Szal), Wójcikiewicz (82' Kupczok), Żurek, Jurek (60' Adamiec), Puchała (82' G.Sztorc), Żyła Trener: Gazda

Soła: Kamiński – Bączek, Stokłosa (46' Wróbel), Szlagor (30' Zoń), Matusik, J.Ścieszka (65' Wrona), B.Ścieszka, Sz.Wandzel (85' Bałys), Gąsiorek, Rajda, Czarnecki Trener: E.Wandzel