Koszmarna połowa
W Koninie ekipa Mitechu mogła pokusić się o niespodziankę. Wcześniejsze mecze ekstraligowe miejscowe zawodniczki wygrywały bowiem bardzo przekonująco, obejmując pozycję lidera rozgrywek.
Premierowa część potyczki potwierdziła zakusy Mitechu, by wyjechać z Konina ze zdobyczą. To jednak gospodynie zadały pierwszy cios. W 4. minucie przekroczenie przepisów w polu karnym dało piłkarkom Medyka szansę na objęcie prowadzenie. Na strzał „z wapna” Aleksandra Komosa nie znalazła recepty. Ale już w 8. minucie przyjezdne cieszyły się z wyrównania. Po rzucie rożnym bramkarkę gospodyń pokonała Patrycja Rżany. Kolejny kwadrans upłynął pod znakiem zaciętej walki i, dla miejscowych, iście sensacyjnej bramki żywieckiej drużyny, autorstwa Katarzyna Wnuk. Na przerwę jednak żywczanki nie zeszły z przewagą, bowiem pechowym, samobójczym trafieniem w protokole meczowym zapisała się Karolina Wiśniewska.
– Po pierwszej połowie mieliśmy realne szanse na naprawdę świetny wynik z mocnym przeciwnikiem. Dziewczyny wyszły zmotywowane i nic nie wskazywało, że skończy się taką klęską – komentuje „na gorąco” Beata Kuta, trenerka Mitechu.
Na wstępie drugich 45 minut ekipa z Żywca znów „podała rękę” rywalkom. Kolejny rzut karny na gola zamieniła niezawodna Anna Gawrońska. To zdarzenie wyraźnie ożywiło poczynania gospodyń, które imponowały skutecznością. Ozdobą tego fragmentu meczu był piękny, bramkowy strzał z dystansu Patrycji Balcerzak. Pod naciskiem piłkarek lidera Ekstraligi przyjezdne popełniły zbyt dużo błędów, przez co z Konina wyjechały z bagażem aż ośmiu goli! – Po stracie czwartego i piątego gola dziewczyny „siadły” już psychicznie. Szkoda, że tak dobra pierwsza część spotkania nic nam dziś nie dała – dodaje Kuta, której kilka podopiecznych zmagało się w ostatnim czasie z dolegliwościami natury zdrowotnej. Częściowo tłumaczy to słabość w końcowych minutach meczu 5. kolejki. Medyk Konin – Mitech Żywiec 8:2 (2:2) 1:0 Gawrońska (4', z rzutu karnego) 1:1 Rżany (8') 1:2 Wnuk (18') 2:2 Wiśniewska (25', gol samobójczy) 3:2 Gawrońska (60', z rzutu karnego) 4:2 Pajor (67') 5:2 Balcerzak (70') 6:2 Pajor (74') 7:2 Szewczuk (76') 8:2 Pajor (79')
Mitech: Komosa – Rżany, Wiśniewska (75' Cholewka), Zasada, Kuśnierz, Chrzanowska, A.Żak, Wnuk, Sykorova (81' W.Żak), Droździk, Półtorak Trener: Kuta