
Kozieł: niespodzianki, niespodzianki
Pora na podsumowanie świątecznej kolejki w żywieckiej A-klasie. Kolejki, która przed swoim rozpoczęciem niosła sporo niewiadomych, przyniosła ostatecznie rozstrzygnięcia w dużej mierze nieoczekiwane. Dariusz Kozieł, szkoleniowiec ekipy z Cięciny, komentuje dla nas ostatnie rezultaty.
- Typowe derby czyli mecz walki pomiędzy zespołami z Ujsół i Rajczy, w którym wynik jest ciężki do przewidzenia. Przed spotkaniem w moim w odczuciu Soła była jednak lekkim faworytem i nie zawiodła. Daniel Ciupka stworzył fajną drużynę, która powinna regularnie punktować i liczyć się w walce o awans.
Zasłużenie zwyciężyliśmy w rywalizacji z LKS Juszczyna. Przeważaliśmy, mieliśmy więcej z gry i zaaplikowaliśmy rywalowi cztery bramki. Humory troszkę zepsuła czerwona kartka, którą w końcówce otrzymał Mieczysław Kwaśny. Na pewno nie popadamy w hurraoptymizm, bo mimo, iż wygraliśmy w tej rundzie oba mecze, to graliśmy z drużynami mało wymagającymi.
Niespodzianka w Milówce. Podhalanka to drużyna, która u siebie punktuje regularnie, z kolei Pewel to typowa ekipa własnego boiska. Paradoksalnie to jednak goście sięgnęli po cenne trzy „oczka”.
Z całą pewnością kolejna niespodzianka, zarazem potwierdzająca, że coś niedobrego dzieje się w Gilowicach. Beskid nie wie, jak „zaskoczyć”, by wrócić na zwycięski szlak. Moim zdaniem Tomek Sala ma na tyle dobry skład, że jedynie kwestią czasu jest, aż mistrz jesieni zacznie ponownie wygrywać.
Koszarawa na własnym stadionie jest zawsze groźna. Nie dziwi mnie więc fakt, że udało się jej zatrzymać podbudowane zeszłotygodniowym zwycięstwem Skrzyczne Lipowa.
Miałem przyjemność oglądać spotkanie w Czernichowie. Magórka była lepsza, ale nie udało się jej dowieźć prowadzenia do ostatniego gwizdka. W moim odczuciu gospodarze stracili dwa punkty bardziej, aniżeli zdobyli jeden.
Mega niespodzianka w ostatnim z meczów tej kolejki. Orzeł mógł się wydawać przed spotkaniem lekkim faworytem starcia z Borami i chyba nikt się nie spodziewał, że rozbiją gości z Pietrzykowic aż 6:0! Graliśmy z Borami zimą spotkanie kontrolne. W ofensywie ta drużyna prezentowała się przyzwoicie, ale w defensywie wręcz rozpaczliwie, o czym świadczy fakt, iż również „wpakowaliśmy” im sześć bramek. Myślę, że w formacji obrony leży sedno i tej srogiej porażki.
Wyniki 15. kolejki:
Muńcuł Ujsoły – Soła Rajcza 1:2
Świt Cięcina – LKS Juszczyna 4:0
Podhalanka Milówka – LKS Pewel Ślemieńska 0:1
Beskid Gilowice – LKS Leśna 1:2
Koszarawa Babia Góra – Skrzyczne Lipowa 2:2
Magórka Czernichów – Soła Żywiec 1:1
Orzeł Łękawica – Bory Pietrzykowice 6:0