Kryger: ważne dwa tygodnie, ale nie decydujące
W miniony weekend Rekord Bielsko-Biała uczynił pierwszy krok w kierunku obrony Pucharu Polski. W poniedziałek może znacznie przybliżyć się do upragnionego mistrzostwa Polski.
W niedzielę Rekord wyeliminował z rozgrywek o Puchar Polski SPAR Rzeszów. Obrońca trofeum z zespołem środowiskowym zaliczył nie najlepszy początek meczu, ale w drugiej połowie zaznaczył swoją wyższość. – Puchar rządzi się swoimi prawami. Mecze Euromasteru, GKS-u Tychy czy Pogoni są tego dobrym przykładem. Zrobiliśmy w Rzeszowie swoje. Wszystko było pod kontrolą. Gospodarze zagrali bardzo ambitnie, walczyli. Ten kto był na meczu, widział różnicę klas – komentuje spotkanie 1/16 Pucharu Polski ze SPAR-em Rzeszów Adam Kryger.
Wyprawa do Rzeszowa szybko poszła w niepamięć. Od poniedziałku zespół jest myślami przy ligowym spotkaniu na szczycie z Pogonią '04 Szczecin. – Cały tydzień jest podporządkowany najbliższemu rywalowi. Gramy z Pogonią, ale nasz system pracy się nie zmienia. Zawsze najważniejszy jest następny mecz, niezależnie od przeciwnika – mówi naszemu portalowi opiekun „biało-zielonych”, który zdaje sobie sprawę z tego, że najbliższe dwa tygodnie mogą przybliżyć jego zespół do upragnionego celu. – To, co się wydarzy w poniedziałek o niczym jeszcze nie przesądzi. W następnej kolejce Pogoń zagra z Wisłą, a potem my jedziemy do Krakowa. Po tych spotkaniach możemy być bliżej celu, wypracować sobie przewagę nad rywalami, handicap, na wypadek jakiejś porażki. Może jednak być odwrotnie, stawka się wyrówna i do końca będziemy walczyć o jakikolwiek medal. "Mała piłeczka" – jak ja to mówię – często uczy pokory. O mistrzostwie zadecyduje sześć ostatnich kolejek. Ten, kto nie potknie się z teoretycznie słabszymi rywalami, będzie świętował – przewiduje Kryger.
Działacze, trenerzy, zawodnicy, kibice – wszyscy w Cygańskim Lesie czekają na upragnione mistrzostwo Polski. – Zrobimy wszystko, aby osiągnąć cel. Ten klub zasługuje na sukces. Praca z młodzieżą jest wzorowa, klub posiada tradycje, jest dobrze zorganizowany. Zespół, który prowadzę ma przed sobą przyszłość, to jest drużyna na lata. Mistrzostwo Polski byłoby bodźcem do jeszcze większej pracy. Były w Ekstraklasie Futsalu kluby, które się pojawiły, osiągnęły sukces i zniknęły. Ktoś inwestował pieniądze, ale nagle się wycofał. Rekord funkcjonuje inaczej. Zasługuje na mistrzostwo – kończy nasz rozmówca.
W 1/8 finału Pucharu Polski – 2 marca – „rekordziści” zmierzą się z zespołem Tomy Więcpol Stobierna, który pokonał 6:4 EBS Kielce. Wcześniej drużynę z Cygańskiego Lasu czekają dwa niezwykle istotne mecze ligowe – u siebie z Pogonią Szczecin i na wyjeździe z Wisłą Krakbetem Kraków.