
Piłka nożna - A-klasa
Kto w "okręgówce"? Galimatias (jeszcze) trwa
Już jutro odbędzie się losowanie pierwszej kolejki "okręgówki" w sezonie 2018/2019. Kto więc będzie beniaminkiem z bielskiej A-klasy?
W ostatnich dniach rozgorzała dyskusja o tym czy awansuje zespół z Bestwinki, czy też rezerwy Rekordu. Bielszczanie zostali mistrzem bielskiej klasy A, lecz wszystko wskazuje na to, iż może się to wkrótce zmienić. Całe zamieszanie dotyczy meczu z 26 maja br., gdzie zespół z Bestwinki podejmował "rekordzistów". Mecz zakończył się remisem 2:2, a na boisku pojawił się Seweryna Caputa.
Klub z Bestwinki złożył odwołanie do podokręgu Bielsko-Biała, w związku z jego obecnością na placu gry, powołując się na zapis w regulaminie mówiący o tym, iż: "Zawodnik traci prawo do gry w drużynach niższych klas po rozegraniu 2/3 spotkaniu w drużynie wyższej klasy bez względu na czas gry zawodnika w każdym z rozegranych spotkań (nie dotyczy juniorów)". Podokręg jednak odrzucił odwołanie obecnego wicelidera bielskiej A-klasy, tłumacząc to faktem, że w rundzie jesiennej Caputa reprezentował barwy bialskiej Stali. Cała sprawa rozpatrzona została przez ŚlZPN.
"Śląski Związek Piłki Nożnej nie miał wątpliwości i po rozpatrzeniu naszego wniosku na zwołanym w dniu dzisiejszym zebraniu które w obecności przedstawicieli naszego klubu oraz przewodniczącego wydziału gier bielskiego podokręgu odbyło się w Katowicach unieważnił decyzję BOZPN zlecając zarazem wystosowanie odpowiedniego komunikatu w powyższej sprawie.Tak więc Spotkanie pomiędzy KS Bestwinka a BTS Rekord II Bielsko-Biała które zakończyło się podziałem punktów zweryfikowane zostało jako walkower na korzyść KSB" – czytamy na oficjalnym fanpage'u klubu z Bestwinki. Z naszych informacji wynika, że podokręg Bielsko-Biała już w najbliższym czasie zastosuje się do decyzji ŚlZPN i to zespół z Bestwinki wobec przyznanego walkowera na jego korzyść będzie się mógł cieszyć z awansu. Rekordowi jednak przysługiwać będzie prawo do odwołania, z którego prawdopodobnie skorzysta. – Szkoda, że to tak długo trwało, bo dopiero z zakończeniem sezonu zaczęły być podejmowane jakieś decyzje, a sprawa jest w toku od ponad dwóch tygodni. Niestety, błąd był ewidentnie po stronie Rekordu – stwierdza w rozmowie z naszym portalem szkoleniowiec ekipy z Bestwinki, Tomasz Zużałek.
Klub z Bestwinki złożył odwołanie do podokręgu Bielsko-Biała, w związku z jego obecnością na placu gry, powołując się na zapis w regulaminie mówiący o tym, iż: "Zawodnik traci prawo do gry w drużynach niższych klas po rozegraniu 2/3 spotkaniu w drużynie wyższej klasy bez względu na czas gry zawodnika w każdym z rozegranych spotkań (nie dotyczy juniorów)". Podokręg jednak odrzucił odwołanie obecnego wicelidera bielskiej A-klasy, tłumacząc to faktem, że w rundzie jesiennej Caputa reprezentował barwy bialskiej Stali. Cała sprawa rozpatrzona została przez ŚlZPN.
"Śląski Związek Piłki Nożnej nie miał wątpliwości i po rozpatrzeniu naszego wniosku na zwołanym w dniu dzisiejszym zebraniu które w obecności przedstawicieli naszego klubu oraz przewodniczącego wydziału gier bielskiego podokręgu odbyło się w Katowicach unieważnił decyzję BOZPN zlecając zarazem wystosowanie odpowiedniego komunikatu w powyższej sprawie.Tak więc Spotkanie pomiędzy KS Bestwinka a BTS Rekord II Bielsko-Biała które zakończyło się podziałem punktów zweryfikowane zostało jako walkower na korzyść KSB" – czytamy na oficjalnym fanpage'u klubu z Bestwinki. Z naszych informacji wynika, że podokręg Bielsko-Biała już w najbliższym czasie zastosuje się do decyzji ŚlZPN i to zespół z Bestwinki wobec przyznanego walkowera na jego korzyść będzie się mógł cieszyć z awansu. Rekordowi jednak przysługiwać będzie prawo do odwołania, z którego prawdopodobnie skorzysta. – Szkoda, że to tak długo trwało, bo dopiero z zakończeniem sezonu zaczęły być podejmowane jakieś decyzje, a sprawa jest w toku od ponad dwóch tygodni. Niestety, błąd był ewidentnie po stronie Rekordu – stwierdza w rozmowie z naszym portalem szkoleniowiec ekipy z Bestwinki, Tomasz Zużałek.