Przedostatni tej jesieni weekend piłkarski zaliczyły drużyny skoczowskiej A-klasy. Rozstrzygnięcia komentuje Michał Kurzeja, trener cieszyńskiego Piasta.

aklasa_skoczow

– Odnieśliśmy jak najbardziej pewne zwycięstwo. Rywale przez cały mecz nie stworzyli sobie praktycznie żadnej sytuacji do zdobycia gola. My mieliśmy ich natomiast mnóstwo. Wygraliśmy zasłużenie i z wykorzystaniem niewielkiego nakładu sił. W Zebrzydowicach wysoki wynik na korzyść gospodarzy. W pewien sposób to rozstrzygnięcie zaskakujące. Charakterystyczna jest jednak nierówna gra zarówno Spójni, jak i Wisły Strumień. W końcu nastąpiło przebudzenie Victorii Hażlach. Zdecydowała o tym lepsza dyspozycja dnia gospodarzy, może też słabszy dzień LKS-u Pogórze. Victoria musi przecież też punkty zdobywać, a gdzie czynić to, jak nie u siebie. Zespół Błyskawicy Drogomyśl ukazał się w całej swojej okazałości. Potrafi przegrać u siebie, by w następnym meczu strzelić na wyjeździe osiem goli. Zwycięstwo nie zaskakuje, natomiast rozmiary robią wrażenie. Derby dla LKS-u Kończyce Małe. Mecz toczony był w trudnych warunkach i każdy wynik był możliwy, dlatego mimo wygranej zespołu niżej notowanego nie można raczej mówić o większym zaskoczeniu. Wicelider rozgrywek przyjechał do dość słabej w tym sezonie drużyny z Brennej. Rozmiar sukcesu gości jest w mojej opinii zgodny z przedmeczowymi oczekiwaniami.

Wyniki 12. kolejki: Spójnia Zebrzydowice – Wisła Strumień 5:1 (3:0) Victoria Hażlach – LKS Pogórze 3:1 (2:0) Beskid Brenna – LKS Goleszów 0:5 (0:1) Trójwieś Istebna – Błyskawica Drogomyśl 1:8 (0:3) LKS Kończyce Małe – Błyskawica Kończyce Wielkie 1:0 (1:0) Piast Cieszyn – Olza Pogwizdów 4:0 (1:0)