Brak skuteczności, czyli „nerwówka”
Ciekawie zapowiadała się konfrontacja w Kaczycach, gdzie mocno odmieniony kadrowo Morcinek podejmował lidera z Zabłocia. – Staraliśmy się prowadzić grę, ale długo nie byliśmy w tym skuteczni. Dopiero w 41. minucie objęliśmy prowadzenie strzałem z rzutu karnego, które jeszcze przed przerwą straciliśmy – opowiada trener gości Tomasz Wróbel.

W 55. minucie Orzeł po trafieniu Dawida Prusia znów był na prowadzeniu, 120. sekund później jego zwycięstwo stało się jeszcze bardziej realne po czerwonej kartce dla jednego z rywali. – Mieliśmy wówczas sporą przewagę, ale nie potrafiliśmy wykorzystać wypracowanych okazji. Do końca było więc nerwowo i o wynik drżeliśmy – dodaje szkoleniowiec zabłocian, który przyznaje, że prócz problemów ze skutecznością jego zespołowi doskwierają na wstępie wiosny personalne niedostatki z racji kartkowych zawieszeń, a nowy nabytek Artur Pryczek wskutek kontuzji na kilka tygodni wykluczony jest z gry.

Faworyci? Nie lider
Wobec wygranej Orzeł zachował dwupunktowe prowadzenie w tabeli a-klasowej nad ekipą z Goleszowa, jeszcze „oczko” mniej ma cieszyński Piast. I choć sytuacja lidera wydaje się komfortowa, to zdaniem samego trenera kandydatów do awansu do „okręgówki” szukać należy właśnie wśród... rywali. – Wyniki napędzają nasz apetyt. Chcemy zbierać jak najwięcej punktów, ale będzie mega ciężko powtórzyć tak udaną rundę, jak mieliśmy jesienią i co za tym idzie obronić się przed drużynami nas goniącymi – mówi Wróbel. – Główny faworyt do tytułu to Sportkontakt Goleszów, później Piast Cieszyn. A my? Zobaczymy. Naszym podstawowym celem jest zadowolenie z tego, co robimy – klaruje nasz rozmówca.

Niespodzianek brak
Wszystkie czołowe drużyny skoczowskiej A-klasy dopisały w weekend punkty do dotychczas posiadanego dorobku. Co ciekawe, żaden zespół nie zdołał wykorzystać atutu własnego boiska. Wspomniany już Piast wymęczył wygraną na trudnym terenie w Brennej, gola decydującego zdobywając w 90. minucie meczu. – Było blisko niespodzianki, ale Piast udowodnił, że gra do końca – komentuje szkoleniowiec beniaminka z Zabłocia. – W innych meczach padły takie rezultaty, jakich generalnie można było się spodziewać – dopowiada Tomasz Wróbel.

Pozytywnie opiekun futbolistów Orła wypowiada się o sobotnim konkurencie, na ten moment zamieszanym w rywalizację o uniknięcie degradacji. – Morcinek ma ciekawą drużynę. W pierwszym składzie wystąpiło dwóch nastolatków i moim zdaniem kurs obrany na młodzież jest właściwy. Stopniowo ci zawodnicy będą nabierać doświadczenia, co pozwoli drużynie gromadzić punkty – podsumowuje szkoleniowiec.

Wyniki 16. kolejki:
Strażak Dębowiec – Zryw Bąków 2:2 (1:0)
Błyskawica Kończyce Wielkie – Wisła Strumień 2:2 (1:2)
Morcinek Kaczyce – Orzeł Zabłocie 1:2 (1:1)
Beskid Brenna – Piast 1909 Cieszyn 1:2 (1:0)
LKS Kończyce Małe – Beskid II Skoczów 1:1 (0:1)
Strażak Pielgrzymowice – Olza Pogwizdów 2:3 (1:2)

LKS '96 Ochaby – Sportkontakt Goleszów 0:3 (walkower)