Przed siatkarkami BKS-u Aluprof bardzo trudne zadanie w sobotni wieczór. Bielszczanki podejmą lidera rozgrywek ORLEN Ligi, niepokonany zespół Chemika Police.

BKS_Aluprof1

Choć to konfrontacja z liderem, który w sześciu meczach zgromadził komplet punktów, tracąc ledwie jednego seta w tym sezonie, to bielszczanki nie stoją na straconej pozycji. Bydgoski Pałac w minionym tygodniu pokazał, że z naszpikowanym gwiazdami Chemikiem też można rywalizować i „sprzedać” swoje atuty. Pałac „ugrał” w Policach seta, wcześniej beniaminek ORLEN Ligi triumfował w pięciu spotkaniach. Taka postawa to raczej niespecjalne zaskoczenie, bowiem Chemik – jak na polskie warunki – określa się mianem „dream teamu”. Nieprzypadkowo. O sile zespołu z Polic decydują m.in. takie postaci, jak Anna Werblińska, Małgorzata Glinka-Mogentale, Agata Sawicka czy serbska rozgrywająca Maja Ognjenović. Na trenerskiej ławce zasiada świętujący jeszcze do niedawna sukcesy z... BKS Aluprof, Mariusz Wiktorowicz. Będzie to zatem dla części zespołu przyjezdnych mecz szczególny w hali przy Rychlińskiego. Chemik to bezsprzecznie główny pretendent do mistrzowskiego tytułu, ale jeszcze na pewno nie maszyna, której tryby funkcjonują na maksymalnym poziomie.

Po części to szansa dla bielszczanek, które wszem i wobec oceniane są w bieżącym sezonie na plus. Przegrały dwa mecze ligowe – z Atomem Treflem Sopot i Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza – ale również w nich mogły „zapunktować”. Aktualnie plasują się tuż za podium stawki. Jeśli z Chemikiem będą walczyć, a o to raczej można być spokojnym, to niespodzianka jest realna. Zatem ciekawa siatkarska sobota w Bielsku-Białej! Warto doświadczyć tego obecnością w hali. Początek meczu o godzinie 18:00.