LKS Bestwina: powtórki nie będzie?
W stawce ligi okręgowej sezonu 2013/2014 ekipy z Bestwiny miało zabraknąć. Ale występy bestwinian w drugiej części rundy jesiennej pokazały, że drużyna na ten szczebel rozgrywek w pełni zasługuje.
Na wstępie sezonu bestwinianie nie radzili sobie najlepiej. Punkty gromadzili rzadko, co też było w dużej mierze następstwem przygotowań do gry po spadku do A-klasy. Los do ekipy z Bestwiny uśmiechnął się, po zmianie szkoleniowca przyszła w ślad za tym forma. I to na tyle dobra, że podopieczni Sławomira Szymali omal nie finiszowali w górnej połówce tabeli „okręgówki”. Pewnego bytu dorobek 20 punktów przed rewanżami nie gwarantuje, ale wydaje się raczej mało realne, by nagle doszło do drastycznego obniżenia poziomu gry bestwińskiej drużyny. W kontekście ekipy LKS-u prędzej może mówić się jako „czarnym koniu” rozgrywek. Stabilna, szeroka i wzmocniona kadra – dołączyli do zespołu z Wilamowiczanki: Przemysław Łoś i Jakub Denys oraz bramkarz Szymon Korzus – solidne przygotowania i zaangażowanie zawodników. Oczekiwania przedwiosenne wskazują na udaną rundę. Powtórka z sezonu poprzedniego w Bestwinie zatem wedle wszelkich znaków nie nastąpi...
Głos oddajemy trenerowi LKS-u Bestwina, Sławomirowi Szymali.
Ocena okresu przygotowawczego... - Ogólnie jestem zadowolony, można powiedzieć w 95 procentach z tego, co zrealizowaliśmy. Lepsza mogłaby być frekwencja na treningach, ale nie ma co narzekać. Udało się rozegrać wszystkie sparingi, dwa na boisku trawiastym. Do naszej dyspozycji była hala, orlik, boczne boisko z oświetleniem, a ostatnie dwa tygodnie trenowaliśmy na trawie. „Wypaliło” nam nawet 3-dniowe zgrupowanie. Wszystko zweryfikuje jednak liga. Mam liczną, 21-osobową kadrę. Jest w kim wybierać, mimo kłopotów z młodzieżowcami.
Kto awansuje? Kto „czarnym koniem”? - Ameryki nie odkryję, jeśli w kontekście awansu wskażę na trzy zespoły – Koszarawę Żywiec, GKS Radziechowy-Wieprz i Beskid Skoczów. Kto wygra? Beskid ma kilka punktów straty, ale po zimowej przerwie ten zespół naprawdę będzie mocny. Zdecydowanie lepiej w porównaniu do jesieni wyglądać powinien Maksymilian Cisiec. Trener Bąk odpowiednio poukładał drużynę, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w wynikach podczas nadchodzącej rundy. Z zespołów z dolnych rejonów stawki zaskoczyć może jeszcze Zapora Porąbka.
Sparingi: - Rekord Bielsko-Biała (U-19) 5:1 - LKS Pogórze 4:1 - Czarni-Góral Żywiec 1:2 - Przeciszovia Przeciszów 7:0 - Zapora Wapienica 1:3 - Orzeł Wieprz 1:0 - Czarni Jaworze 2:2 - Strażak Rajsko 1:3 - Drzewiarz Jasienica 1:3
Okiem eksperta – Piotr Tymiński (były szkoleniowiec beskidzkich zespołów): Drużyna znalazła się w sytuacji nieoczekiwanego utrzymania i z początku nie mogła znaleźć odpowiedniej formy. Zanosiło się, że piłkarze z Bestwiny będą dostarczycielami punktów. Tymczasem nastąpiło przebudzenie, poprawiły się wyniki i pewnie wiosna przynosi nadzieję na kolejne dobre rezultaty. Zespół powinien w miarę szybko zagwarantować sobie spokojne utrzymanie.