Półtora roku trwała przygoda Kamila Zonia na ławce trenerskiej Magórki Czernichów, która w zeszłym sezonie bliska była awansu do PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej. Tegoroczne rozgrywki mimo solidnej, 5. lokaty w ligowej tabeli, niosą ze sobą kilka kompromitujących porażek drużyny. Z tego powodu Zoń zdecydował się podać do dymisji. Dziś nowym szkoleniowcem został oficjalnie Sebastian Szymala. - Podoba mi się podejście w Czernichowie. Nie ma tu ciśnienia na awans. Naszym celem jest grać ładnie w piłkę, bawić się nią - mówi nam świeżo upieczony opiekun czernichowian.

Szymala z drużyną prawdopodobnie spotka się jeszcze w tym roku. - Chciałbym w grudniu odbyć jeszcze dwie jednostki treningowe, bo przerwa zimowa jest bardzo długa. Pełną parą ruszamy od pierwszej połowy stycznia. Mamy w planach rozegrać kilka meczów kontrolnych, ale za wcześnie na konkrety - awizuje nasz rozmówca, który zaznacza, że potrzebuje czasu, by poznać nową drużynę. - Daję sobie pół roku, aby poznać tych zawodników i zobaczyć na co ich stać. Jak wiadomo zimą transfery przeprowadza się bardzo ciężko. Na ewentualny korekty będzie więc trzeba czekać do czerwca - zakończył były trener LKS-u Leśna.