Kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa w skoczowskiej A-klasie piłkarze Piasta Cieszyn w najbliższy weekend napotkać mogą na opór innego z pretendentów do awansu. Czy stracą pierwsze punkty w sezonie?

Wisla Strumien rusek W sześciu meczach spadkowicz z „okręgówki” zanotował komplet wygranych, przy wiele mówiącym bilansie bramkowym 24 strzelonych i 4 straconych goli. W sobotę bezapelacyjny lider zawita do Strumienia, by zmierzyć się z... innym niepokonanym zespołem w a-klasowej stawce. Trenerowi Wisły Cezaremu Kałużnemu zadaliśmy jedno, ale za to wyjątkowo trudne pytanie. Czy ekipę ze Strumienia stać na pokrzyżowanie szyków faworyta? – Będziemy starali się urwać Piastowi punkty, ale nie mogę tego obiecać. Podchodzimy do tego meczu, jak do każdego innego, choć oczywiście z tyłu głowy jest ta świadomość, że rywala mamy wyjątkowo trudnego. Nie ma natomiast gotowego sposobu na powstrzymanie rozpędzonego lidera. Chyba wielu ligowych konkurentów nam kibicuje, bo możemy pokazać, że z Piastem też można zdobywać punkty – uważa szkoleniowiec Wisły.

Optymizm w Strumieniu opiera się między innymi o sytuację kadrową. W ostatnim meczu z Olzą Pogwizdów powrót na boiska po kontuzji zanotował Wojciech Kubaczka, jedno z istotnych ogniw linii pomocy. – Mam trochę kłopot bogactwa kadrowego, bo nie wszyscy zawodnicy zmieszczą się tym razem do meczowej „18”. Postaramy się więc o korzystny wynik – zaznacza Kałużny. – Może się zdarzyć tak, że o losach potyczki zdecyduje jeden gol. Ale jeśli któryś z zespołów otworzy się, to wyraźne zwycięstwo też nie jest wykluczone – przewiduje szkoleniowiec Wisły.

Szlagierowe starcie 7. kolejki skoczowskiej A-klasy już jutro o godzinie 16:00.