Skałka górą nad Magurą

Spośród hitów zaplanowanych na 19. kolejkę starcie w Bystrej wydawało się najbardziej interesujące. Zawodnicy Dominika Natanka, którzy wiosną nie zaznali porażki kontynuują swoją serię. Bramki Dominika Błachuta Roberta Orła z doliczonego czasu gry zapewniły przyjezdnym zwycięstwo. Gospodarze zdobyli gola po samobójczym trafieniu Mateusza Kumorka. – Obie drużyny posiadają podobne boiska, więc zapewne czuły się, jakby były gospodarzem. Jeśli miejscowi grali w pełnym składzie to wynik może dziwić, choć gdybym miał stawiać przed meczem to wskazałbym na zwycięstwo Skałki – mówi nasz rozmówca.

 

Orzeł lepszy w derbach

Z racji, że Orzeł Łękawica nie zagrał w środę meczu ligowego to na główny plan wyszedł derbowy mecz rezerw z Beskidem Gilowice. Maciej Skolarz, który mógł skorzystać z liderów swojej drużyny w pełnym wymiarze czasu, po spotkaniu mógł cieszyć się z efektownej wygranej. Właśnie Filip Żuchniewicz Tomasz Biółka, którzy stawiają coraz pewniejsze kroki na IV-ligowych boiskach przesądzili o wygranej swojego zespołu. – Dla mnie zarówno ten wynik, jak i postawa Beskidu na wiosnę jest zaskoczeniem. Podopieczni Marcina Kasperka stracili już w tej rundzie tyle punktów, że niemal „wypisali się" z walki o awans – klaruje Krzysztof Karpeta.

 

Bezbramkowy remis na wysokim poziomie

Mało kto w żywieckiej A-klasie będzie mógł pochwalić się tym, że nie dał się pokonać Stali-Śrubiarnia Żywiec na przestrzeni całych rozgrywek. Taką drużyna jest Metal Węgierska Górka, który z Żywca przywiózł komplet punktów, a na własnym boisku zremisował z faworytem do awansu. Kibice na trybunach, mimo że bramek nie zobaczyli, to z uznaniem wypowiadali się o tym, co działo się na murawie. Poziom rywalizacji przypominał już mecz ligi okręgowej. – Graliśmy ze Stalą-Śrubiarnia i choć wysoko przegraliśmy to lider nie zrobił na mnie wrażenia. Moim zdaniem ta drużyna nie zasługuje na awans, bardziej przypomina drużynę ze środka tabeli. Dla mnie remis jest tu niespodzianką, ponieważ Metal jest lepiej poukładaną drużyną z Rafałem Pawlusem, Damianem Tomiczkiem Marcinem Kochutkiem na czele i powinien wygrać środowy mecz – ocenia szkoleniowiec.

 

O coś więcej niż środek tabeli

Swoją dobrą dyspozycję potwierdził także Sokół Słotwina, który pokonał 4:2 Jeleśniankę Jeleśnia w wyjazdowym meczu. Dzięki temu podopieczni Przemysława Jurasza odskoczyli środowemu rywalowi i zbliżyli się do ligowej czołówki. – Sokół to drużyna, która zrobiła na nie bardzo pozytywne wrażenie. Widać tam, jak na dłoni pracę wykonywaną przez Przemka. Drużynę z Jeleśni pamiętam za czasów swojej kadencji w Muńcole, gdy mierzyliśmy się w A-klasie. Potrafią grać w piłkę, osoby trenera Tomka Sali nikomu przedstawiać nie trzeba. Myślę, że Sokół wygrał dzięki swojej piłkarskiej jakości  dodaje Karpeta.

 

Dzieje się w walce o utrzymanie

Maksymilian Cisiec i Koszarawa Żywiec to drużyny walczące o ligowy byt. W środę spotkały się na boisku w Żywcu i stworzyły dobre widowisko obfitujące w bramki. Po stronie gości dubletami popisali się Patryk Semik i Karpeta, który przesądził o wygranej w doliczonym czasie gry. Co więcej, musieli sobie oni radzić w osłabieniu przez pół godziny po czerwonej kartce dla Janusza Liszki. – Był to mecz pełen walki, a Koszarawa zagrała dobre spotkanie i chciała grać w piłkę. Dreszczowiec zafundowaliśmy sobie sami, bo powinniśmy rozstrzygnąć losy tego spotkania już w pierwszej połowie. Zamiast tego straciliśmy 4 gole i graliśmy w osłabieniu. Cieszę się, że pokazaliśmy charakter i ostatecznie wygraliśmy – podkreśla grający trener Maksymiliana.

 

Cenny punkt zdobyła na własnym boisku Magórka Czernichów, która w trudnych warunkach zmierzyła się ze Skrzycznem Lipowa. – Skrzyczne to już nie ta sama drużyna co jesienią i widać, że przechodzi kryzys. Magórka walczy o utrzymanie, będzie punktowała z tak doświadczonymi drużynami, jak Skrzyczne i koniec końców, podobnie jak my pozostanie w szeregach A-klasy – przewiduje trener.

 

Wyniki 19. kolejki:

Magórka Czernichów – Skrzyczne Lipowa 1:1 (0:1)

Metal Węgierska Górka – Stal-Śrubiarnia Żywiec 0:0

Jeleśnianka Jeleśnia – Sokół Słotwina 2:4 (0:2)

Orzeł II Łękawica – Beskid Gilowice 3:0 (1:0)

Magura Bystra – Skałka Żabnica 1:2 (0:1)

Koszarawa Żywiec – Maksymilian Cisiec 4:5 (2:3)

TABELA/TERMINARZ

 

- Na własnym boisku drużyna Stali-Śrubiarnia sięgnie po komplet punktów. Drużyna z Żywca, podrażniona stratą punktów w Węgierskiej Górce, spokojnie poradzi sobie z Jeleśnianką.

 

Ciężki mecz dla Beskidu i Magury. Postawię na gospodarzy, a swój typ zabezpieczę remisem.

 

W spotkaniu Sokoła z Magórką wskazywałbym na zwycięstwo gospodarzy, którzy mają zgraną drużynę. Goście w piłkę także grać potrafią, więc nie będzie to mecz do „jednej bramki”. 1X.

 

Zdecydowana „1” na Skałkę, która ma bardzo dobrą kadrę, złożoną z doświadczonych zawodników oraz wielki potencjał, patrząc przez pryzmat naszej ligi. Dlatego uważam, że pewnie pokona Koszarawę.

 

Jak już wspominałem wcześniej Skrzyczne jest „w dołku”, jeśli chodzi o formę. Jeśli rezerwy Orła nie będą wzmocnione zawodnikami z IV ligi, to goście mogą podjąć walkę. Jeśli będzie inaczej to gospodarze sięgną po komplet punktów.

 

Przed nami kolejny mecz z kategorii tych „o 6 punktów”, taki jak ten poprzedni w Żywcu. W świąteczna środę wygraliśmy po walce i mimo gry w osłabieniu. Mam nadzieję, że pokażemy taki sam charakter i dobrą grę w starciu z rezerwami GKS-u. Wykorzystamy atut własnego boiska i zbliżymy się w tabeli do naszego rywala.

 

Program 20. kolejki:


6.05.2023 r. (sobota), g. 16:00

Skałka Żabnica – Koszarawa Żywiec

Stal-Śrubiarnia Żywiec – Jeleśnianka Jeleśnia

Maksymilian Cisiec – GKS II Radziechowy-Wieprz (g. 17:00)

 

7.05.2023 r. (niedziela), g. 17:00

Sokół Słotwina – Magórka Czernichów (g. 16:00)

Beskid Gilowice – Magura Bystra

Orzeł II Łękawica – Skrzyczne Lipowa (g. 17:15)