
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Mecz przyjaźni zamiast podtekstów
Nie ujrzeliśmy goli w spotkaniu rezerw Rekordu z Tempem Puńców. Nie oznacza to jednak, że brakowało emocji.
Mecz awizowany był jako jeden z ciekawszych minionej kolejki m.in. z faktu, iż trener puńcowian kilka lat pracował w klubie z Cygańskiego Lasu. Jak się okazało ten "podtekst" nie miał realnego wpływu na losy potyczki, która toczyła się w sportowej atmosferze. – Bardziej był to mecz przyjaźni, aniżeli spotkanie z podtekstem. Nie było złośliwości zarówno z jednej, jak i z drugiej. Była to dobra, ale przede wszystkim czysta konfrontacja – stwierdza Wojciech Gumola.
Tempo zainkasowało w miniony weekend pierwszy punkt na trudnym terenie, choć oba zespoły stworzyły sobie sytuacje, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. – Mecz był wyrównany. Uważam, że remis nie krzywdzi żadnej ze stron. Patrząc na naszą grę na pochwałę zasługuje gra defensywna. Musimy jednak pracować nad dokładnością w wyprowadzaniu akcji po przejęciu piłki – ocenia Gumola.
Tempo zainkasowało w miniony weekend pierwszy punkt na trudnym terenie, choć oba zespoły stworzyły sobie sytuacje, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. – Mecz był wyrównany. Uważam, że remis nie krzywdzi żadnej ze stron. Patrząc na naszą grę na pochwałę zasługuje gra defensywna. Musimy jednak pracować nad dokładnością w wyprowadzaniu akcji po przejęciu piłki – ocenia Gumola.