Wątek bardzo trudnej sytuacji finansowej stowarzyszenia, odpowiadającego za szkolenie młodych piłkarzy i siatkarek oraz prowadzenie seniorskiego zespołu piłkarskiego BKS-u Stali, podjęto oficjalnie końcem ubiegłego roku. Na wystosowaną wówczas interpelację przez radnych Maksymiliana Prygę i Przemysława Drabka miasto zareagowało. Zastępca prezydenta miasta Waldemar Jędrusiński zwrócił uwagę na wsparcie dla stowarzyszenia w latach poprzednich w formie dotacji na szkolenie dzieci i młodzieży w drodze otwartych konkursów ofert. – Ze względu na to, iż do zadłużenia stowarzyszenia nie doszło wskutek działań ze strony gminy Bielsko-Biała, odpowiedzialność za poprawę sytuacji finansowej oraz ciężar finansowy ratowania stowarzyszenia nie spoczywa na władzach miasta [...] Wszelkie próby pomocy klubowi powinny być przeprowadzone przez władze stowarzyszenia – wyjaśniał w piśmie.

Dziś zebrała się Komisja Zdrowia, Polityki Społecznej i Sportu. Udział w niej wzięli m.in. reprezentujący stowarzyszenie Piotr Filek i Andrzej Pyć, którzy podkreślili, że szkolenie w sekcjach piłkarskiej i siatkarskiej dotyczy aktualnie sporej grupy 220 młodych sportowców. Niczym bumerang w owym kontekście powrócił temat pomocy miasta. Wiceprezydent Adam Ruśniak zaznaczył, że szczegółowa i sądzić można ostateczna odpowiedź jest na ten moment przygotowywana przez prezydenta Jarosława Klimaszewskiego, po czym zostanie ona skierowana do władz BKS-u.

Podczas komisji wskazane zostały jednocześnie rozwiązania, które mogłyby być satysfakcjonujące zarówno dla klubu, jak i uwzględniać potrzeby miasta. Jako jeden z pomysłów przedstawiono możliwość wykupu przez miasto należących do BKS-u obiektów hali sportowej i zaplecza hotelowego.

Wiceprzewodniczący komisji Maksymilian Pryga zauważył, że działania pomocowe są o tyle warte rozważenia, że tarapaty, w jakich znalazło się stowarzyszenie może znaleźć w nieodległej przyszłości negatywne przełożenie na siatkarski BKS Profi Credit. – Przedłużające się problemy mogą pociągnąć na dno siatkarską drużynę, a musimy mieć świadomość, że obok futsalowego Rekordu to jedyna drużyna z naszego miasta, jaka pozostała na najwyższym poziomie rozgrywkowym w kraju – nadmienia radny.

Tymczasem kibice BKS-u już zapowiedzieli wyjątkową mobilizację i liczną obecność podczas niedzielnego meczu domowego bielskich siatkarek z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.