Od statystów do zwycięzców
Jedno ze szlagierowych spotkań minionej kolejki rozpoczęło się od mocnego uderzenia. A konkretnie dwóch, bo po niespełna ponad kwadransie Piast zbudował przewagę 2:0 w konfrontacji z „dwójką” Beskidu. Gdy w 50. minucie Jarosław Bujok z „wapna” podwyższył wynik na 3:0, kibice zastanawiali się nad rozmiarem zwycięstwa swoich ulubieńców. – Do 50. minuty byliśmy w zasadzie jedynie statystami. Przeciwnik prowadził całkowicie zasłużenie, a my nie potrafiliśmy znaleźć na niego sposobu – przyznaje szkoleniowiec skoczowian Marcin Michalik.

I sam trener gości, i postronni obserwatorzy, a nade wszystko piłkarze Piasta przeżyli niebawem szok. W 53. minucie Wojciech Kawulok zaliczył trafienie honorowe dla przyjezdnych, od 57. minuty swoje show rozpoczął Damian Ścibor, który w dwa kwadranse po trzykroć zaskoczył strzegącego cieszyńskiej „świątyni” Damiana Ferfeckiego. Tak oto punkty w komplecie zgarnęli piłkarze rezerw Beskidu. – Gospodarze opadli z sił i to był klucz do naszego sukcesu. Od bramki honorowej na 1:3 z każdą minutą grało się nam łatwiej. Nie ukrywam, że na przestrzeni 15 lat trenowania „dwójki” Beskidu takiego meczu świadkiem jeszcze nie byłem – mówi Michalik.

Pogwizdów z jedyną niespodzianką
Poza przegrywającym w niebywałych okolicznościach Piastem punkty w miniony weekend „zgubili” także futboliści Olzy Pogwizdów. – U siebie Olza przegrywać nie zwykła, toteż wygrana Błyskawicy na tak trudnym terenie zaskoczyła mnie. To niespodzianka największa tej kolejki – podsumowuje nasz rozmówca.

Jak dodaje trener skoczowskich rezerw, pokonanie Piasta mocno skomplikowało sytuację beniaminka aspirującego do awansu. Inne drużyny ścisłej „szpicy” a-klasowej komplet do swojego dorobku dopisały. Sportkontakt rozgromił Morcinka, Orzeł po pauzie odrobił z nawiązką stratę gola w batalii ze Strażakiem Pielgrzymowice. Z kolei Beskid Brenna wywiózł punkt ze Strumienia. – Przekonaliśmy się, że ten zespół walczyć potrafi. Beskid niewątpliwie jeszcze swoje na wiosnę zdobędzie. A Wisła? Ma w miarę ustabilizowany skład, ale właściwego rytmu złapać jakoś nie potrafi – zauważa Michalik.

Wyniki 17. kolejki:
Sportkontakt Goleszów – Morcinek Kaczyce 8:0 (5:0)
Wisła Strumień – Beskid Brenna 0:0
Strażak Dębowiec – LKS Kończyce Małe 0:3 (0:2)
Piast 1909 Cieszyn – Beskid II Skoczów 3:4 (2:0)
Olza Pogwizdów – Błyskawica Kończyce Wielkie 0:2 (0:0)
Orzeł Zabłocie – Strażak Pielgrzymowice 3:1 (0:1)
Zryw Bąków – LKS '96 Ochaby 3:0 (walkower)


– Na skromne zwycięstwo Beskidu z Olzą postawię w odniesieniu do meczu w Brennej. Po pierwsze to z racji nietypowej pory meczu, po drugie atutu własnego boiska.

O porażce w Goleszowie piłkarze Morcinka będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Myślę, że postawią się Zrywowi i może wynik „zakręcić się” wokół remisu.

Patrząc na obecną formę zespołu z Goleszowa, pomimo trudnego terenu w Pielgrzymowicach, goście sobie moim zdaniem poradzą i odniosą zwycięstwo.

Największy problem to według mnie wskazać zwycięzcę w meczu Błyskawicy z Orłem. Lider ciągle wygrywa, ale i Błyskawica pokazała, że może punktować. Wskażę jednak tu na minimalne zwycięstwo gości.

Bardzo ciekawie zapowiada się mecz w Kończycach Małych. Piast podrażniony jest porażką z nami i walkowerem z Beskidem Brenna. Wszystko postawi pewnie na jedną kartę w obecnej sytuacji, a to powinno dać wyjazdowe punkty.

Gramy w każdym spotkaniu o trzy punkty, a jak to wyjdzie tym razem tego na dziś nie wiem. Zobaczymy czy ktoś z pierwszej drużyny nas wzmocni. Zagramy natomiast z Wisłą podbudowani po meczu w Cieszynie, gdzie chłopcy zobaczyli, że sami sporo potrafią nawet bez posiłków z „jedynki”.


Program 18. kolejki:

3.05.2018 r. (czwartek), g. 16:00
Beskid Brenna – Olza Pogwizdów (g. 11:00)
Morcinek Kaczyce – Zryw Bąków
Beskid II Skoczów – Wisła Strumień
Strażak Pielgrzymowice – Sportkontakt Goleszów
LKS Kończyce Małe – Piast 1909 Cieszyn
Błyskawica Kończyce Wielkie – Orzeł Zabłocie

LKS '96 Ochaby – Strażak Dębowiec 0:3 (walkower)