Tego lata Góral niewątpliwie zyskał na jakości. Do drużyny dołączyło dwóch byłych III-ligowców - Maciej Łącki z LKS-u Czaniec oraz powracający z wypożyczenia do Beskidu Andrychów, wychowanek, Artur Michulec. Trenerski duet żywczan, Seweryn Kosiec-Krzysztof Bąk, odpowiednio zadbał również o wzmocnienie formacji obrony, stąd pozyskanie Pawła Kozieła ze Świtu Cięcina. Za "kreowanie" gry odpowiedzialny będzie pozyskany na zasadzie wypożyczenia z Maksymiliana Cisiec Maciej Wojtyła. Po stronie ubytków należy wspomnieć natomiast o Tomaszu Gąsiorku. Etatowy boczny obrońca Górala zasilił szeregi rywala zza miedzy - Koszarawy. Z klubem rozstał się również definitywnie Jakub Krasny - on miniony sezon spędził już w GKS-ie Radziechowy-Wieprz, który zdecydował się teraz na jego wykupienie. Wciąż niepewna przyszłość jest Damiana Tomiczka.

A o co w tym sezonie walczył będzie Góral? Oddajemy głos jego prezesowi, Przemysławowi Ziobrowskiemu

SportoweBeskidy.pl: Obecna kadra jest szeroka i jakościowa. Prezes chyba może być z niej zadowolony?
Przemysław Ziobrowski:
Patrząc rok wstecz, w jakiej sytuacji byliśmy po spadku z IV ligi, kadra wygląda naprawdę solidnie. Utrzymaliśmy wszystkich zawodników na których nam zależało, dokonując wartościowych wzmocnień. Pamiętajmy jednak, że nie ma z nami Sebastiana Białasa i Janka Duraja, którzy wyjechali za granicę a rok temu stanowili o sile zespołu. Obecna kadra jednak jest mocna, szeroka i wyrównana, zacieśniamy pozytywną współpracę z SMS ŻAPN, dzięki czemu skorzysta zespól seniorów, a najlepsi juniorzy będą się lepiej rozwijać.

SportoweBeskidy: O co zagra Góral w tym sezonie? 
P.Z.:. Patrząc na zeszły sezon, jaki wynik osiągnęliśmy mając na starcie tak wiele problemów i porównując to z profesjonalnie przepracowanym okresem przygotowawczym tego lata, patrząc na skład personalny, cel jest dla nas oczywisty - walczymy o mistrzostwo tej ligi. Miejsce Górala Żywiec jest w wyższych ligach - trzeba zrobić w tym sezonie pierwszy krok.