Młodości zabrakło argumentów
Liderujący w stawce Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej, Góral Istebna nie zwalnia tempa. Drużyna Dariusza Ruckiego pokonała dziś ekipę z Cieszyna.
- Cieszyliśmy się z gry na nowym boisk, bo na nie każdym w naszej lidze idzie pograć. I to było widać w pierwszej połowie - przyznał trener Górala, Dariusz Rucki.
Na pierwszą bramkę kibice musieli czekać do 17. minuty. Wówczas to Bartłomiej Rucki z rzutu rożnego idealnie dograł do Antoniego Kukuczki, który posłał piłkę do siatki. Niespełna 10 minut później było już 2:0, gdy z rzutu karnego trafił Dawid Colik, a "11" wywalczył Zbigniew Małyjurek. Gospodarze jednak szybko zdołali pokusić się o bramkę kontaktową. Tomas Bulawa strzelił gola po podaniu z kornera. Za ciosem jednak Piast nie poszedł, a Góral w tej części miał jeszcze kilka okazji. Dwukrotnie pomylił się Paweł Niewiadomski, z kolei strzał B. Ruckiego minął bramkę.
Druga część zaczęła się idealnie dla gości. W 50. minucie Krzysztof Urbaczka z bliskiej odległości sfinalizował dogranie od B. Ruckiego. Znów jednak Piast "poczuł krew", gdy Ireneusz Jeleń świetnie uderzył z półwoleja zza "16". Ponownie jednak cieszynianie nie byli w stanie wystarczająco napędzić się, aby doprowadzić do wyrównania, a Góral był tym razem skuteczniejszy i dołożył kolejne dwie bramki. W 67. minucie Kukuczka z bliskiej odległości zamienił na gola dogranie ze stojącej piłki od B. Ruckiego, natomiast w 90. minucie wynik ustalił strzałem z ostrego kąta Colik.
- Nasza młodzież zderzyła się z doświadczeniem i seniorską rutyną. Za mało mieliśmy argumentów w starciu z liderem - ocenia szkoleniowiec Piasta, Sławomir Machej.