W Radziechowach oczekiwano dziś historycznego zwycięstwa na szczeblu IV ligi. Duże nadzieje nie zostały zawiedzione.

GKS Radziechowy – Bardzo chcieliśmy ten mecz wygrać, co nie sprzyjało swobodzie w naszej grze – mówi Mariusz Kozieł, szkoleniowiec beniaminka IV ligi śląskiej, grupy 2, w nawiązaniu do konfrontacji z Unią Racibórz. Konfrontacji – zgodnie z oczekiwaniami – zaciętej, pełnej walki, w której gospodarze bynajmniej nie stali na straconej pozycji.

Po badawczym początku obie drużyny próbowały konstruować akcje zaczepne, ale pod bramkami działo się niewiele. Nieźle zapowiadało się kilka akcji radziechowian, lecz w decydujących momentach w rozegraniu piłki zawodziła precyzja. Dla losów meczu istotne znaczenie miało wydarzenie z 45. minuty. Pod bramką GKS-u z piłką przebywali futboliści Unii, ale dali sobie ją odebrać. I ta kontra gospodarzy nie do końca „kleiła się”. Swoje zrobił jednak Piotr Trzop, który zagrał na wolne pole do Damiana Salachny. Ofensywny zawodnik GKS-u wykorzystał szybkość, futbolówka trafiła wreszcie przed bramkę do Mariusza Kosibora, który z kilku metrów ulokował ją między słupkami.

Gospodarze mogli po przerwie grać znacznie spokojniej, choć tak naprawdę pewność w ich poczynania wprowadził drugi gol, wobec całkiem przyzwoitej postawy gości z Raciborza. Z „głębi pola” doskonale piłkę dorzucił Przemysław Suchowski, sprytem w jej przepuszczeniu wykazał się Kosibor, a zimną krew zachował Szymon Byrtek. Pomocnik beniaminka minął bramkarz Unii i przypieczętował triumf GKS-u. W nim swoją cegiełkę mieli też inni, nieprzywołani powyżej zawodnicy miejscowej ekipy. Maksymilian Celej zanotował sporo przechwytów w środkowej strefie boiska, w defensywie zaporę nie do przejścia stanowił Marcin Motyka, a w ważnych momentach czujny był Łukasz Byrtek. Golkiper zespołu z Radziechów wykazał się przy jednym ze strzałów z dystansu oraz celnej główce, gdy GKS miał w zapasie dwie bramki przewagi.

– Najważniejsze jest dla nas zwycięstwo, które da zespołowi dodatkową pewność. Dziś chłopcy walczyli i zostawili sporo zdrowia na boisku – zaznaczył trener beskidzkiego beniaminka IV ligi.

GKS Radziechowy-Wieprz – Unia Racibórz 2:0 (1:0) 1:0 Kosibor (45') 2:0 Sz.Byrtek (70')

GKS: Ł.Byrtek – Figura (55' M.Byrtek), Motyka, Suchowski, Noga, Celej, Jastrzębski, Trzop (80' Art.Dziedzic), Salachna (70' Tracz), Sz.Byrtek, Kosibor Trener: Kozieł