To była doskonała okazja na zanotowanie pierwszego w sezonie zwycięstwa przez piłkarzy z Wisły.

wisła ustronianka

Dotychczas wiślanom albo brakowało szczęścia, albo popełniali kardynalne błędy, bądź też zwyczajnie to rywale zasługiwali na zdobycz punktową. W rywalizacji z mikołowianami nie wszystko i nie od razu układało się po myśli gospodarzy. – Początek meczu był niemrawy w naszym wykonaniu, ale to dlatego, że wszystkim nam bardzo zależało na zwycięstwie i minęło trochę czasy zanim złapaliśmy odpowiedni rytm – opowiada Mirosław Szymura, szkoleniowiec piłkarzy z Wisły.

Pierwszą groźną sytuację podbramkową wypracowali sobie goście, ale strzał głową po wrzutce ze stałego fragmentu gry poszybował nad poprzeczką. Więcej precyzji wykazali wiślanie. Najpierw Adam Kozielski, a kilka minut później Artur Sawicki zachowali się, jak rasowi snajperzy, dając swojej drużynie bezpieczną przewagę. To w znaczącej mierze rozstrzygnęło losy potyczki, pieczęć na sukcesie gospodarze postawili de facto w 37. minucie. Tym razem w siatce bramki AKS-u zatrzymało się ładne uderzenie Michała Pietraczyka.

– Po przerwie chcieliśmy wyjść z nastawieniem, by gola nie stracić, a strzelić kolejnego i zapewnić sobie zwycięstwo – wyjaśnia trener Wisły Ustronianki, którego podopieczni błyskawicznie wykonali zadanie. Nim upłynęła godzina gry na koncie miejscowej drużyny było już 5 goli! Zwłaszcza efektowny strzał z woleja Kamila Kotrysa znamionuje dobrą formę strzelecką beskidzkiego czwartoligowca. – Po golu na 5:0 w naszą grę wkradło się rozprężenie. Można powiedzieć, że daliśmy się wykazać Wojtkowi Rogali. I goście w końcu jedną z szans wykorzystali, ale na tego gola zasłużyli, bo walczyli ambitnie nawet przy tak niekorzystnym wyniku. Ja wierzyłem w zespół, bo przecież w poprzednich meczach gole potrafiliśmy zdobywać. Dziś dołożyliśmy do tego pewniejszą postawę w obronie – kończy trener Szymura.

Wisła Ustronianka – AKS Mikołów 5:1 (3:0) 1:0 Kozielski (22') 2:0 Sawicki (26') 3:0 Pietraczyk (37') 4:0 Kotrys (48') 5:0 Grześ (58') 5:1 … (80')

Wisła: Rogala – Kotrys, Suchowski (46' Wuwer), Pilch, Czyż, Pietraczyk (46' Madzia), Sekuła (59' Gala), Chmiel, Grześ (75' Raszka), Sawicki, Kozielski Trener: Szymura