Jednym z elementów wprowadzenia do bardziej intensywnych obciążeń była zaordynowana przez szkoleniowca Wojciecha Białka gra wewnętrzna, która zgodnie z poczynionymi założeniami nie została przeprowadzona w pełnym wymiarze czasowym. Czy któryś z zawodników wyróżnił się w niej szczególnie imponującą formę po czasie świąteczno-noworocznym? – Byłoby źle, gdyby na tym etapie ktoś zachwycał. Na to wcale nie liczyliśmy, tym bardziej, że przerwa od treningów była dosyć długa. Pracujemy jednak od początku solidnie nad podbudową tlenową – mówi trener MRKS-u.
 


Wiele wskazuje na to, że zimą nie dojdzie w szeregach IV-ligowca do żadnych głębszych zmian kadrowych. Nieobecność wśród trenujących Szymona KubicyAdama Zubrzyckiego jest w pełni usprawiedliwiona i ma w obu przypadkach podłoże zdrowotne. Niewykluczone natomiast, że nadchodzącą rundę w Rekordzie spędzi pomocnik Łukasz Szczurek. Szkoleniowiec MRKS-u przygląda się za to 3 testowanym zawodnikom. – Możliwe, że ktoś z tego tercetu pozostanie z nami – przyznaje Białek, potwierdzając także inne transferowe rozmowy, jakie klub prowadzi.

Przed czechowiczanami tymczasem sprawdzian numer 1, który będzie swego rodzaju zalążkiem zbliżającej się walki o stawkę. W sobotę sparingowy serial zainicjują meczem z innym zespołem ze szczebla IV ligi – Śląskiem Świętochłowice.