Dominik Natanek - tego zawodnika nikomu nie trzeba przedstawiać w beskidzkim środowisku. Doświadczony snajper znany jest z występów m.in. w Zaporze Wapienica, bialskiej Stali, Wilamowiczance, GKS-ie Radziechowy-Wieprzy czy Skałce Żabnica. To właśnie w tym klubie spędził ostatnie 2,5 roku. Był trenerem drużyny, z którą awansował do "okręgówki", a później pozostał jako zawodnik. W minionej rundzie zdobył 6 bramek na boiskach Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej. Więcej nie będzie...

 

Napastnik zamienił Żabnicę na Sokół Hecznarowice. Klub ogłosił jego transfer tuż przed startem rundy wiosennej. - Potrzebowałem coś zmienić, nie grałem jeszcze w "okręgówce" bielsko-tyskiej i mam zdecydowanie bliżej. Tego Wszystkiego mi trzeba było. Chcę także sprawdzić, czy potrafię grać jeszcze w piłkę na tym poziomie. W Żabnicy spędziłem super 2,5 roku i będę miło wspominać ten czas. Awansowaliśmy do a-klasy, w niełatwych okolicznościach utrzymaliśmy się w "okręgówce" i wygraliśmy Pro Junior System. Dziękuję zarządowi i zawodnikom za ten czas - mówi w rozmowie z naszym portalem sam zainteresowany. 

 

Sokół zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Na start, już dziś, zmierzy się z Sołą Kobiernice w arcyważnym spotkaniu. - Mamy fajną, młodą drużynę złożoną z zawodników tutejszych. Widać po nich, że chcą się utrzymać i chcę im pomóc - dodaje Natanek.